Czy nie dziwne z nas stworzenia, że pozwalamy się tak sprowokować i nasze pierwsze uczucie lokujemy tam, gdzie nie ma żadnej nadziei? I czy smak tej nadzwyczaj nieprzemyślanej czułości nie był zawsze nieco gorzki dlatego, że była daremna? Kto wie, czy co poniektórzy potem w życiu nie z takich wspomnień właśnie czerpią podejrzenie, że nie da się ich pokochać.
Czy nie dziwne z nas stworzenia, że pozwalamy się tak sprowokować i nasze pierwsze uczucie lokujemy tam, gdzie nie ma żadnej nadziei? I czy smak tej nadzwyczaj nieprzemyślanej czułości nie był zawsze nieco gorzki dlatego, że była daremna? Kto wie, czy co poniektórzy potem w życiu nie z takich wspomnień właśnie czerpią podejrzenie, że nie da się ich pokochać.