(...) wszyscy lubimy sobie chlapnąć, taki kraj, tradycja, imperatyw kategoryczny. Ale żeby tydzień pić samemu w domu na smutno, kiedy można pić z kolegami na wesoło? Kiedy tyle pięknych dziewcząt krąży po mieście i marzy tylko o tym, żeby im postawić drinka, ty pijesz sam do lustra?
(...) wszyscy lubimy sobie chlapnąć, taki kraj, tradycja, imperatyw kategoryczny. Ale żeby tydzień pić samemu w domu na smutno, kiedy można pić z kolegami na wesoło? Kiedy tyle pięknych dziewcząt krąży po mieście i marzy tylko o tym, żeby im postawić drinka, ty pijesz sam do lustra?