Richiemu drżały dłonie na kolanach. Ten ból w piersi, który rozrywał go na pół, ta rana, która - miał nadzieję - nigdy się nie zabliźni, to miłość, prawda? To musi być, kurwa, miłość. Była tak silna, jakby miał w sobie cały wszechświat. Była jak Wielki Wybuch, mogła go rozerwać na miliony drobin i zniszczyć
Richiemu drżały dłonie na kolanach. Ten ból w piersi, który rozrywał go na pół, ta rana, która - miał nadzieję - nigdy się nie zabliźni, to miłość, prawda? To musi być, kurwa, miłość. Była tak silna, jakby miał w sobie cały wszechświat. Była jak Wielki Wybuch, mogła go rozerwać na miliony drobin i zniszczyć