Skojarzenie - nawet tak ogólnikowe, nieuzasadnione czy wręcz urojone, jak w przypadku łączenia terrorystów z osobami starającymi się o azyl i "imigrantami ekonomicznymi" - spełnia swoją funkcję: obraz "uchodźcy szukającego azylu", budzący kiedyś w ludziach współczucie i chęć niesienia pomocy, został zbrukany i zdyskredytowany, a samą ideę "azylu", będącą niegdyś powodem obywatelskiej dumy, przedstawia się dziś jako straszliwą mieszankę żałosnej łatwowierności i karygodnego braku odpowiedzialności.
Skojarzenie - nawet tak ogólnikowe, nieuzasadnione czy wręcz urojone, jak w przypadku łączenia terrorystów z osobami starającymi się o azyl i "imigrantami ekonomicznymi" - spełnia swoją funkcję: obraz "uchodźcy szukającego azylu", budzący kiedyś w ludziach współczucie i chęć niesienia pomocy, został zbrukany i zdyskredytowany, a samą ideę "azylu", będącą niegdyś powodem obywatelskiej dumy, przedstawia się dziś jako straszliwą mieszankę żałosnej łatwowierności i karygodnego braku odpowiedzialności.