Przyjmuję to - odparł Hunter - w duchu, w jakim zostało powiedziane.
Jeden dzień jest jak całe życie. Zaczynasz go robiąc jedno, lecz kończysz zajęty zupełnie czym innym.
Na Kaena Point w płytkiej wodzie leżał odwrócony samochód. Na drodze zaprakował ciężki policyjny dźwig, który już wciagał wrak, chociaż opuszczenie kabla przez gęste zarośla z pewnością nie było łatwe. Auto przechyliło się, gdy dźwig je pociągnął, po czym przewróciło się na lewy bok. To był ciemnoniebieski bentley kabriolet. Miał podarty i zmiażdżony rozkłądany dach. Z wnętrza samochodu wylewała się woda i sypał piasek, a na siedzeniu kierowcy siedziała martwa kobieta, upiornie wyprostowana.
Przyjmuję to - odparł Hunter - w duchu, w jakim zostało powiedziane.