To tak, jakbym próbował opowiedzieć wam sen. Próżny trud, bo nie można oddać słowami wrażeń odbieranych przez śniącego: tej mieszaniny nonsensu, niespodziewanych i szokujących zdarzeń, którym się próbuje przeciwstawić, tego sennym marzeniom najwłaściwszego poczucia, że staliśmy się więźniami niewiarygodnego...
To tak, jakbym próbował opowiedzieć wam sen. Próżny trud, bo nie można oddać słowami wrażeń odbieranych przez śniącego: tej mieszaniny nonsensu, niespodziewanych i szokujących zdarzeń, którym się próbuje przeciwstawić, tego sennym marzeniom najwłaściwszego poczucia, że staliśmy się więźniami niewiarygodnego...