Razumow powiedział sobie: "Jestem młody. Wszystko można przetrzymać". W owej chwili przechodził z wolna przez pokój, zamierzając usiąść na sofie i zebrać myśli. Ale zanim doszedł, uczuł, że opuszcza go wszystko: nadzieja, odwaga, wiara w siebie i w ludzi. W jego sercu jak gdyby powstała nagła próżnia. Na nic nie zdało się walczyć dalej. Spokój, praca, samotność, swobodne stosunki z ludźmi - wszystko to było dlań niedostępne. Wszystko przepadło. Życie jego stało się wielkim, zimnym pustkowiem, na podobieństwo olbrzymiej płaszczyzn
Razumow powiedział sobie: "Jestem młody. Wszystko można przetrzymać". W owej chwili przechodził z wolna przez pokój, zamierzając usiąść na sofie i zebrać myśli. Ale zanim doszedł, uczuł, że opuszcza go wszystko: nadzieja, odwaga, wiara w siebie i w ludzi. W jego sercu jak gdyby powstała nagła próżnia. Na nic nie zdało się walczyć dalej. Spokój, praca, samotność, swobodne stosunki z ludźmi - wszystko to było dlań niedostępne. Wszystko przepadło. Życie jego stało się wielkim, zimnym pustkowiem, na podobieństwo olbrzymiej płaszczyzn