Jako pierwszy w historii wniósł trąbę na stadion i nazwał ją wuwuzelą, od słowa, które według niego było zuluskim zawołaniem bojowym i miał znaczyć tyle co "naprzód!", "do boju!", "po zwycięstwo!".
"Wypalanie traw to trochę takie pożegnanie z czasem, który upłynął, i wszystkim, co się w nim wydarzyło. Zamykamy to, zostawiamy za sobą i szykujemy się na to, co nowego przyniesie życie".
Jako pierwszy w historii wniósł trąbę na stadion i nazwał ją wuwuzelą, od słowa, które według niego było zuluskim zawołaniem bojowym i miał znaczyć tyle co "naprzód!", "do boju!", "po zwycięstwo!".