Miłość nie jest idealna, to nie poezja, nie smakuje jak pączki z lukrem, ma w sobie tyle goryczy. Czasami nam się wydaje, że za dużo tej goryczy, ale ona właśnie taka jest. Ma w sobie dużo sarości i posmak kwaśnych wiśni.
W życiu zaliczamy tysiące wpadek! Wpadamy z różnych powodów i bez powodów też. Wpadamy jak śliwka w kompot. A potem spadamy z impetem ze szczytów w ciemne doliny. Albo jak bita śmietana na nową bluzkę.
Tyle już przeszłaś, a teraz co?
No właśnie, a teraz się rozwaliłaś. Masz prawo do zjeżdżania tyłkiem z górki i poleżenia sobie na dole. Masz prawo do tego, by czasami się rozwalić.
Miłość nie jest idealna, to nie poezja, nie smakuje jak pączki z lukrem, ma w sobie tyle goryczy. Czasami nam się wydaje, że za dużo tej goryczy, ale ona właśnie taka jest. Ma w sobie dużo sarości i posmak kwaśnych wiśni.