Matka roku

Ocena: 4.75 (16 głosów)

Tatiana ma trzydzieści dziewięć lat. No dobra, prawie czterdzieści, do czego niechętnie się przyznaje. Stara się być najlepszą matką i żoną, ale wiadomo... chcieć, a móc to jednak wielka różnica. Życie – jak to życie – czasami potrafi spuścić łomot i najbardziej cierpliwą osobę wyprowadzić z równowagi. A Tatiana czasem tę cierpliwość traci. Na szczęście ma przyjaciółkę, która zawsze jej wysłucha. I kiedy kobieta wiedzie swoje spokojne życie i myśli, że nic już jej nie spotka, wtedy na jej drodze pojawia się Iwo – szkolna miłość – który nawija jej na uszy tonę makaronu, a że ona lubi jeść makaron, jest łasa na jego czułe słówka. Zabawna opowieść o tym, że nie zawsze trzeba być idealnym.

Informacje dodatkowe o Matka roku:

Wydawnictwo: Skarpa Warszawska
Data wydania: 2021-09-22
Kategoria: Obyczajowe
ISBN: 9788366939332
Liczba stron: 336

Tagi: obyczajowe

więcej

Kup książkę Matka roku

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Bycie silną to wcale nie jest to, że masz codziennie się uśmiechać, mówić, jak to jest pięknie, zdobywać szczytny, te górskie i te wszystkie inne. To nie jest udowadnianie sobie, że dajesz radę, bo czasami tej rady nie dajesz.


Więcej

Beczę i już. I mam do tego prawo. I proszę, ciociu Teresko, i inna pociotko, i życzliwa sąsiadko, nie bagatelizujcie moich lęków, traum, obaw. I nie mówcie: przestań beczeć. Bo skoro beczę, to znaczy, że na łeb mi niebo runęło.


Więcej
Więcej cytatów z tej książki
REKLAMA

Zobacz także

Matka roku - opinie o książce

Gabielo Gargaś bardzo dziękuję Ci za ta książkę!!! Jest fantastyczna. Dla mnie manifest kobiecosci. Dokladnie: kobieta idealne nieidealna.

Czy to książka dla każdej z nas? Tak ale...musi by na to odpowiedni moment. Trzeba miec ja na półce i przeczytać gdy w zyciu pojawia sie zawirowania, gdy tracimy grunt pod nogami.Dlaczego? Bo ta książka jest lepsza niz tysiące poradników.
Bohaterką jest Tatiana, ok 40 stki, ktora za wszelka cene chce byc najlepszą żoną i matką a wiadomo, że różnie to bywa. Dochodzi do wniosku, ze jej zycie jest nudne, maz taki sobie i ogolnie rutyna. I w tym momencie pojawia sie w jej życiu miłość szkolna- Iwo i Tatiana traci głowę. O jej dalszych losach musicie przeczytać sami.
Dlaczego ta książka tak mi sie spodobała? Jest napisana bardzo dosadnie i prosto. Gabiela " wali prosto z mostu" i nie owija w jakies psychologiczne metafory. Dlaczego chcemy być idealne? Dlczego udajemy kogos kim nie jesteśmy? Zachwycamy się kultem "suchych ciał" i hight life zyciem na insta, jakie prezentują znani celebryci. Ale czy rzeczywiście to szczęście? Czy oni naprawdę sa szczęśliwi? A jaka cenę za to płacą? Czy definiuje nas ilość lajkow? Nie zawsze umiemy zaakceptować porażki i swoje wady. Stale zastanawiamy się co inni o tym pomyślą? Czy im się spodoba?
Stale słyszmy ze czegos nie wypada! Nie wypada to sie przez okno, lepiej wyjsc drzwiami. A nasze zycie jest nasze!!!! Nikt za nas nie umrze wiec dlaczego ma nam mówić jak mamy zyc?
Dlaczego ciagle rozpamiętujemy przeszłość? To juz bylo i nic tego nie zmieni. Dlaczego nie uiemy trzasnąć drzewiami i rozpocząć nowego rozdziału? Ciagle powroty do bolesnej przeszłości niszczą naszą teraźniejszość i nadzieję na przyszłość.
Mamy prawo mieć zły dzień, mamy prawo płakać i się wkurzać.Mamy prawo mieć dość swoich dzieci a jednak być wspaniałymi matkami, żonami, partnerkami a przede wszystkim kobietami.
Bardzo polecam!!!

Link do opinii

Muszę przyznać, że jest to pierwsza książka pani Gabrieli Gargaś przeczytana, a właściwie to wysłuchana przeze mnie. Owszem, znam jej książki, mam nawet kilka w domu, moja mama czyta je nałogowo, a ja jakoś się nie zabrałam, lecz pewnie teraz nadrobię to.

Lektorem tej książki była pani Kasia Zielińska, świetnie jej wyszło to czytanie, ja wyobraziłam sobie ją z tymi wałkami na głowie, papierosem w zębach i wieszającą bieliznę na sznurku. Jej głos i wygląd idealnie mi pasował do tego wizerunku "matki roku".
Mimo tego, że uśmiałam się przy słuchaniu, to jednak nie jest to satyra na kobiety, jest to opowieść o każdej z nas, to jakby życiorys każdej polskiej i z pewnością nie tylko polskiej kobiety. Wszystkie mamy czasem dosyć, mimo tego, że bardzo kochamy swoje rodziny, męża, dzieci, to jednak niemal każda z nas chciałby czasem rzucić to w diabły i zaszaleć, a właściwie, to żeby ktoś zaszalał na naszym punkcie oczywiście.

"Bycie silną to wcale nie jest to, że masz codziennie się uśmiechać, mówić, jak to jest pięknie, zdobywać szczytny, te górskie i te wszystkie inne. To nie jest udowadnianie sobie, że dajesz radę, bo czasami tej rady nie dajesz."

Tatiana dobiega czterdziestki, jest szczęśliwą mężatką, matką dwóch synów i wokół tych ukochanych mężczyzn kręci się jej świat. Tatiana nie jest idealna, jest zwykłą kobietą, gospodynią domu, kucharką, sprzątaczką, praczką, pielęgniarką i wykonuje jeszcze wiele innych zawodów w domu, tak jak niemal każda kobieta. Piszę niemal, bo na profilach społecznościowych to wszystkie mamusie i żonki są wypindrzone, wymuskane i wycackane, jakby nic nie robiły, tylko fotki. Każda marzy o księciu z bajki, który przyjedzie do nas na białym koniu a gdy już ten się zjawi, to trzeba z miotłą ogarniać tę całą stajnię. Życie jednak nie jest takie cukierkowe, bo przecież każda z nas ma chociaż jeden dzień w tygodniu do bani, gdzie nic nie wychodzi i wszystko jednocześnie wali się dosłownie na głowę. W czasie pandemii pracuje w domu, nie ma czasu dla siebie, gdyż dzieci również są w domu i uczą się zdalnie, jednocześnie zawracając jej głowę, więc czasem wyskakuje z domu niby na spotkanie z wydawcą, do pobliskiej kawiarni na prawdziwa kawę podaną przez kelnera. Za którymś razem spotyka tam swoją dawną miłość i wszystko zaczyna się komplikować.

Historia Tatiany jest bardzo na czasie, dotyczy nie tylko matek, mimo że tytuł mógłby na to wskazywać. Polecam wszystkim kobietom, ale również mężczyznom, może dotrze do nich, że my nie jesteśmy tylko tą pomocą domową, ale nadal po ślubie i po urodzeniu dzieci jesteśmy kobietami, które chciałyby czasem być docenione, pochwalone, poczuć się kobietą, o którą ktoś zabiega i się troszczy, która lubi pięknie wyglądać. I nie musi być całkiem idealna, może być po prostu sobą.

Polecam!

Link do opinii

Każda kobieta chciałaby być idealną mamą i żoną, robić zdrowe śniadania, słuchać dzieci z uwagą i do tego codziennie wyglądać pięknie dla męża, niestety najczęściej zapominamy o ważnych wydarzeniach, dajemy dzieciom jeść cokolwiek, byleby coś zjadły, a wieczorem tylko marzymy o tym, żeby jak najszybciej poszły spać.
Tatiana zbliża się prawie do czterdziestki, ma fajnego męża i dwóch synów, niestety coś w życiu zaczyna jej przeszkadzać i marzy o zmianach. Pewnego dnia na jej drodze staje Iwo jej szkolna miłość, który prawi jej komplety i zaprasza na spotkanie i to doprowadza do katastrofy.
Sięgając po książkę, wydawało mi się, że będzie to zabawna historia o zakręconej mamie, która stara się być idealna, ale jej to nie wychodzi, a niestety znalazłam nieudane życie pani w średnim wieku. Jest tu ogrom przemyśleń, mało dialogów, a do tego sporo tekstów jak z pamiętnika, są one bardzo budujące i pozwalają dostrzec, że wiele kobiet przeżywa kryzysy i ma życiowe dołki i wszystkie mają do tego prawo, ale rozmowy czyta się o wiele szybciej niż monolog, dlatego też historia momentami się dłuży. Moim zdaniem książka jest idealna dla kobiet w wieku bohaterki, którymś czegoś w życiu brakuje, może po lekturze zauważą, że jednak mają cudownego męża i niepotrzebne im romanse, błędy Tatiany będą dla nich nauczką.
Może gdyby tytuł był inny, to tak bym się nie zawiodła na książce, po okładce również oczekiwałam jakiej parodii matki, bo tak naprawdę jest tu więcej o małżeństwie niż macierzyństwie. Złapałam się nawet na tym, że bardziej wciągnęła mnie historia Darii i jej porzuconej przed laty córki, o tym bardzo chętnie przeczytałabym więcej.
Podsumowując, to nie jest zła książka, pokazuje prawdziwe życie kobiety pracującej będącej jednocześnie żoną i matką i chcącej czegoś więcej od życia, więc pewnie każda z nas czytając tę historię, zobaczy w Tatianie cząstkę siebie, ja jestem na innym etapie i może dlatego książka nie przypadła mi do gustu.

Link do opinii

Książka dosyć ciekawa, ale nie była dla mnie tak wciągająca jak inne tej autorki, które czytałam. Zawiera sporo przemyśleń, sentencji o życiu, refleksji. Przeszkadzały mi zaburzenia w chronologii od czasu do czasu. Poza tym część wydarzeń wydawała mi się mało realistyczna, mało prawdopodobna do zaistnienia. 

Link do opinii
Avatar użytkownika - Stenka
Stenka
Przeczytane:2022-09-02, Ocena: 5, Przeczytałam, wyzwania czytelnicze 2022,

"Matka roku" to pierwsza część cyklu "Kobieta idealnie nieidealna. Opowiada o Tatianie kobiecie prawie czterdziestoletniej. To opis życia zwyczajnej kobiety, żony, matki dwuch synów, porzyjaciółki. Z łatwością można utożsamić się z główną bohaterką i jednoczesnie narratorką tej książki. Jak każda z nas ma swoje problemy, marzena, wady i zalety. Tatiana daje masę rad, które mozna odnieść do siebie. To jak poradnik psychologiczny. " Bycie silną to wcale nie jest to, że masz codziennie się uśmiechać, mówić, jak to jest pięknie, codziennie zdobywać szczyty, te górskie i te wszystkie inne. To nie jest udowadnianie sobie, że dajesz radę, bo czasami tej rady nie dajesz." "Wiesz, że inni ludzie niekiedy podcinają  nam skrzydła. Czasami mówią nam, że coś nie wypada. A dlaczego nie wypada? Jeśli czegoś chcę i czuję się na siłach, i nikogo tym nie krzywdzę, to mi wypada," Autorka poprzez Tatianę radzi, aby docenuać to co mamy i nie pprzejmować się błahostkami.

Link do opinii
Avatar użytkownika - losar
losar
Przeczytane:2022-02-06, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2022,

Tatiana ma trzydzieści dziewięć lat. No dobra,prawie czterdzieści,do czego niechętnie się przyznaje. Stara się być najlepszą matką i żoną,ale wiadomo....między chcieć A móc jest jednak wielka różnica. 

Życia-jak to życie  -  czasami potrafi spuścić łomot i najbardziej cierpliwą osobę wyprowadzić z równowagi. A Tatiana czasem tę cierpliwość traci. Na szczęście ma przyjaciółkę,która zawsze jej wysłucha. 

I kiedy kobieta wiedzie swoje spokojne życie i myśli,że nic już jej nie spotka,wtedy na jej drodze pojawia się Iwo - szkolna miłość  - który nawija jej na uszy tonę makaronu , a że ona lubi jeść makaron ,jest łasa na jego czułe słówka. 

Zabawna powieść o tym,że nie zawsze trzeba być idealnym.

Link do opinii
Avatar użytkownika - AniaK_ka1
AniaK_ka1
Przeczytane:2021-11-06, Przeczytałam,

[ RECENZJA ]

Gabriela Gargaś "Matka Roku"
Wyd. Skarpa Warszawska

   Tatiana zbliża się do czterdziestki. Jest z pozoru szczęśliwą żoną i matką dwóch synów. No właśnie. Z pozoru.
   Ułożone życie, własny dom na wykończeniu, zdrowa rodzina, pracaz udane małżeństwo... wszystko czego pragnie każda z nas.
Tatiana bardzo stara się podołać wszystkim obowiązkom. Pragnie być dobrą żoną, kochającą matką i odpowiedzialną pracownicą. Zdaje sobie sprawę, że nikt nie jest idealny i ona także. Ma do siebie ogromny dystans.
Akceptuje siebie samą mimo wzlotów i upadków, które ma tak jak i inni.
   Pewnego dnia znudzona już życiowym szczęściem, ma swojej drodze spotyka dawną miłość ze szkoły. Uczucie na nowo odżywa.
Czy dojrzała czterdziestka opamięta się na czas czy przewróci do góry nogami życie bliskich? Czy będzie w stanie poświęcić wszystko dla przygody?
   Przezabawna opowieść o rozterkach matki, żony i po prostu kobiety, która tęskni za młodością, wolnością oraz miłosnymi uniesieniami. Fantastycznie opisana i wykreowana postać głównej bohaterki w trafny i realny sposób pokazuje codzienne życie, myśli i uczucia każdej uwikłanej w dom i rodzinę kobiety.
Książkę czyta się ekspresowo. Wręcz czyta się sama. Ja pochłonęłam ją w jeden dzień. Co mi się bardzo podobało? Ilustracje, które w dużym stopniu wyróżniają ją i wnoszą urozmaicenie.
Co przeszkadzało? Jej zapiski w prywatnym folderze. ?? Jakoś do mnie nie przemawiają takie złote myśli ??
   Rzadko sięgam po takie książki. Są one jednak wspaniałym przerywnikiem między ciągłym rozlewem krwi, który mi towarzyszy na codizen. Tym bardziej, że bardzo dużo z "Matki roku" odniosłam do swojej skromnej osoby.
Chyba nie jestem wcale inna... ?

Link do opinii
Inne książki autora
Kochaj mnie czule
Gabriela Gargaś0
Okładka ksiązki - Kochaj mnie czule

Tę historię napisało samo życie. Za dużo tego wszystkiego jak na jedną osobę... Może ktoś dopisze za mnie szczęśliwe zakończenie? - tak napisała zwyciężczyni...

Kancelaria
Gabriela Gargaś0
Okładka ksiązki - Kancelaria

Wydaje się, że nie ma nudniejszego miejsca niż biuro prawników, w którym wszyscy zatopieni w dokumentach studiują sztywne prawnicze formuły. Nic bardziej...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy