Powiedzmy sobie szczerze: w pruszkowskim Żbikowie wierność męsko-damska była pojęciem względnym. Tam się wszyscy dymali ze wszystkimi. A zdobycie nowej partnerki nie stanowiło żadnego problemu. Jeśli zorientowałeś się, że kobieta jest akurat wolna, wyciągałeś flaszkę, pyk, pyk, dwie lufki i już byliście razem. Aż do następnego rozdania.
Powiedzmy sobie szczerze: w pruszkowskim Żbikowie wierność męsko-damska była pojęciem względnym. Tam się wszyscy dymali ze wszystkimi. A zdobycie nowej partnerki nie stanowiło żadnego problemu. Jeśli zorientowałeś się, że kobieta jest akurat wolna, wyciągałeś flaszkę, pyk, pyk, dwie lufki i już byliście razem. Aż do następnego rozdania.