W grudniu 1989 roku świat obiegły zdjęcia z egzekucji dyktatora Nicolae Ceausescu. Zanim obaliła go krwawa rewolucja, przez ponad dwadzieścia lat rządził Rumunią, otaczany kuriozalnym kultem jednostki na wzór...czytaj dalej
Ceau?escu zawsze chciał być dla Rumunów bohaterem, teraz zrobiono z niego bożka, rodzaj Stalina w miniaturze. Nie uchodziło zwracać się do Ceau?escu zwyczajnie per ,,towarzyszu". Faryzeusze rumuńskiej polityki i kultury nazywali go ,,ukochanym przywódcą i drogowskazem skutecznego działania", ,,tytanem tytanów", ,,pierwszym sługą ojczyzyny", ,,budowniczym wszystkiego, co dobre i sprawiedliwe", ,,chwalebnym dębem ze Scornice?ti", ,,gwarantem dostatku Rumunii", ,,obrońcą naszych najcenniejszych skarbów", ,,strategiem szczęścia", ,,twórcą epoki
Utrzymujące się przez dłuższy okres niemal religijne uwielbienie dla przywódcy w czasach współczesnych występuje wyłącznie w dyktaturach. Machiavelli napisał pół tysiąca lat temu ,,Księcia", klasyczne dzieło o mechanizmach działania władzy, i dostrzegał korzenie pochlebstw i podlizywania się w samozadowoleniu władców, ,,ludzie bowiem tak bardzo lubują się swych własnych sprawach i tak łatwo ulegają pod tym względem złudzeniu, że trudno im obronić się przed tą zarazą, a gdy chcą bronić się przed nią, narażają się na niebezpieczeństwo
Więcej