Ceau?escu zawsze chciał być dla Rumunów bohaterem, teraz zrobiono z niego bożka, rodzaj Stalina w miniaturze. Nie uchodziło zwracać się do Ceau?escu zwyczajnie per ,,towarzyszu". Faryzeusze rumuńskiej polityki i kultury nazywali go ,,ukochanym przywódcą i drogowskazem skutecznego działania", ,,tytanem tytanów", ,,pierwszym sługą ojczyzyny", ,,budowniczym wszystkiego, co dobre i sprawiedliwe", ,,chwalebnym dębem ze Scornice?ti", ,,gwarantem dostatku Rumunii", ,,obrońcą naszych najcenniejszych skarbów", ,,strategiem szczęścia", ,,twórcą epoki
Ceau?escu zawsze chciał być dla Rumunów bohaterem, teraz zrobiono z niego bożka, rodzaj Stalina w miniaturze. Nie uchodziło zwracać się do Ceau?escu zwyczajnie per ,,towarzyszu". Faryzeusze rumuńskiej polityki i kultury nazywali go ,,ukochanym przywódcą i drogowskazem skutecznego działania", ,,tytanem tytanów", ,,pierwszym sługą ojczyzyny", ,,budowniczym wszystkiego, co dobre i sprawiedliwe", ,,chwalebnym dębem ze Scornice?ti", ,,gwarantem dostatku Rumunii", ,,obrońcą naszych najcenniejszych skarbów", ,,strategiem szczęścia", ,,twórcą epoki