Monika Czopek jest laureatką "Konkursu na dobrą powieść" organizowanego przed Wydawnictwo Drzewo Laurowe. Autorka zwyciężyła w kategorii powieści młodzieżowej. "Zielone Serca" to właśnie jej książka nagrodzona. Zielone jabłuszko i białe serduszko - to obrazek z uroczej, a jednocześnie bardzo prostej okładki. Swoją prostotą okładka zachęca do tego, by poznać treść książki, a tajemniczy tytuł - jak się później okazuje: idealnie trafiony - dodatkowo wzmaga ciekawość.
Ewa i Ania to nierozłączne przyjaciółki na dobre i złe, jednocześnie jednak są one jak ogień i woda. Ania to dziewczyna cicha i spokojna, skupiona na nauce i książkach. Nieobce są jej marzenia i miłość, lecz raczej ta platoniczna. Nasza bohaterka jest zbyt skromna i nieśmiała, by zaczepić chłopca, który jej się podoba - Piotra. Wystarczają jej, póki co, ukradkowe spojrzenia i wodzenie za nim wzrokiem po szkolnym korytarzu...
Ewa to chodzący żywioł, imprezowiczka, choć gdzieś w głębi jej duszy tkwi głęboko skrywana nieśmiałość. Zawsze może liczyć na Anię, która z przyjemnością jej doradza i pomaga. Ewa jest zakochana w Wojtku, koledze z klasy, niestety, zbyt trudne okazuje się dla niej, by mu o tym powiedzieć. Za to ma pomysł, jak dowiedzieć się, co i czy w ogóle cokolwiek czuje do niej Wojtek ? Genialny pomysł z przebierankami okazuje się trafiony, jednak gdy prawda wychodzi na jaw...
Któż z nas nie pamięta tych ukradkowych spojrzeń na szkolnych korytarzach? Maćka, Sławka czy Pawełka? Pierwsze "Cześć", pierwsze spojrzenia, udane randki, by za chwilę odkryć, że coś uciekło, że to jednak nie jest "to"?
Pierwsze spotkania, randki, dyskoteki były tak ważnymi wydarzeniami w życiu nastolatki, że na długo pozostają w pamięci. Pierwsze przyjaźnie, które być może trwają do dziś? Pierwsza impreza... miłe wspomnienie. Pierwsza miłość... tego pierwszego zakochania i zauroczenia się nie zapomina, tak samo jak pierwszego czułego pocałunku.
Pamiętacie swoje własne pierwsze zakochania, pocałunki? Czytając powieść Moniki Czopek, odkryłam gdzieś w swoim sercu wiele wspaniałych wspomnień. Dawno o nich nie myślałam. Wiele z nich to wspomnienia ze szkoły podstawowej, jeszcze więcej ze szkoły średniej. Z pewnością moje odczucia dzielić będzie z nami wielu czytelników, a zwłaszcza - czytelniczek.
Zdecydowanie warto sięgnąć po lekturę powieści "Zielone Serca". Przede wszystkim przypomina ona wspaniałe lata, wzruszające historie, ale także najwspanialsze chwile, które dawno już uleciały. Jeśli ktoś ma ochotę powspominać, a zarazem poznać Anię i Ewę oraz ich szalony pomysł, gorąco zachęcam do lektury. Jednak powieść Moniki Czopek zdecydowanie i z całego serca polecam przede wszystkim nastolatkom, które dopiero stawiają pierwsze kroki w odkrywaniu siebie, przyjaźni, pierwszych miłości, a także które próbują odnaleźć swoje miejsce w otaczającym je świecie.