Recenzja książki: Wszechświaty

Recenzuje: Justyna Gul

Alter ego świata

Mimo że istnienie wielu równoległych światów i alternatywnych istnień kojarzy się z literaturą fantasy, to znalazło również odbicie w pracach naukowych. Chociażby kwantowa teoria Hugha Everetta III, określana mianem Wieloświatowej Interpretacji Mechaniki Kwantowej zakłada, że w kolejnych z alternatywnych rzeczywistości mogą zdarzyć się różne rzeczy, bowiem przypomina ona rozgałęziające się drzewo życia. 

Czy zatem możliwe jest spotkanie samego siebie w innym wymiarze? Czy możliwe jest to, że pewnego dnia zaczniemy żyć swoim, ale jednak innym życiem? Że staniemy się swoim alter ego? Interesująco temat ten ujmuje Leonardo Patrignani w swojej debiutanckiej powieści Wszechświaty, która podbiła serca czytelników na całym świecie. Opublikowana nakładem wydawnictwa Dreams powieść fantasy nie jest kierowana wyłącznie do młodzieży. Fascynujące rozważania na temat istnienia światów równoległych wciągną wszystkich zainteresowanych dobra historią, spiskowymi teoriami dziejów czy prawami fizyki, bądź próbami rozwikłania wszystkich zagadek wszechświata. Autor udowadnia, że debiut nie musi być kojarzony z próbami pisarskimi, nie zawsze zresztą udanymi. Tu debiut oznacza powiew świeżości, wspaniale dopracowany redakcyjnie tekst i porywającą fabułę, która mimo komplikacji wynikającej z prowadzenia jej w wielu wymiarach, nie ma w sobie nielogicznych założeń czy niekonsekwencji.

Autor przedstawia czytelnikom dwójkę bohaterów – Alexa Lorię i Jenny Graver. Mają po szesnaście lat, ale oprócz wieku różni ich wszystko – on mieszka w Mediolanie, ona w Melbourne. On gra w szkolnej drużynie, a nawet jest jej kapitanem, ona – pomimo młodego wieku – może się już pochwalić sporą kolekcją medali zdobytych w zawodach pływackich. Więź pomiędzy nimi, szczególnie w dobie Internetu i komunikatorów, nie zdziwiłaby nikogo, gdyby nie fakt, że rozmawiają oni ze sobą… mentalnie. Od czterech lat doświadczają niezwykłego z medycznego (racjonalnego) punktu widzenia zjawiska. Omdlenia, ataki przypominające epilepsję, w trakcie których mają niejasne wrażenie zespolenia myśli, z biegiem czasu przybierają łagodniejszą formę, a Alex i Jenny są w stanie rozmawiać ze sobą w myślach, pozostając w stanie krótkiego transu, jakby zawieszenia.  Głos pojawia się nagle, zaskakuje, choć powoli uczą się kontrolować przepływ informacji. Nie są jednak w stanie zapanować nad wzajemną fascynacją, a nawet miłością.

Spotkania gdzieś poza czasem i poza rzeczywistością przestają wystarczać – pragną się zobaczyć, dotknąć, odkryć, na czym tak naprawdę polega ich wyjątkowość. Umawiają się zatem na spotkanie. Alex przy pomocy kolegi, komputerowego geniusza, decyduje się wyruszyć w daleką podróż, by stawić się w wyznaczonym przez Jenny miejscu o wyznaczonym czasie. Tyle tylko, że kiedy znajdują się w punkcie spotkania… nie dostrzegają się nawzajem.

To dopiero wstęp do fascynującej opowieści, która porywa nas i wciąga w wir zdarzeń, pozwalając uczestniczyć w zjawisku, które nie znajduje racjonalnego uzasadnienia, które zaczyna nas przerastać, którego przy obecnym stanie wiedzy nie jesteśmy w stanie wiarygodnie wytłumaczyć. Alex i Jenny podróżują poprzez kolejne wymiary, żyją życiem swoich alter ego bądź też odkrywaja o sobie zdumiewające informacje.

Jeśli kiedykolwiek zastanawialiście się nad tym, jak potoczyłoby się Wasze życie, gdybyście podjęli inne decyzje, to dzięki Patrignaniemu teraz macie możliwość znalezienia odpowiedzi na to pytanie. Jeśli zdążycie, oczywiście, bowiem ze wszystkimi światami dzieje się coś niepokojącego. Społeczeństwo przestaje nad nimi panować, a wciągnięci w wir wydarzeń bohaterowie są świadkami tego, co może się zdarzyć w każdej z rzeczywistości.

Mimo skomplikowanej fabuły, wprowadzenie postaci Marco, przyjaciela Alexa, który dociera do teorii wieloświatów i systematyzuje zebrane informacje sprawia, że nie gubimy się w wielowymiarowej akcji. Oddajemy swoje zmysły i ciała we władanie autorowi, który wystawia nas na niejedną próbę i bezlitośnie dręczy niewiadomym zakończeniem historii. Utrzymywani w napięciu, oczekując na dalszy rozwój akcji, jesteśmy wyizolowani z otaczającej nas rzeczywistości. Tracimy poczucie czasu i jesteśmy pod coraz większym wrażeniem talentu oraz siły wyobraźni autora.

Porywające opisy, dialogi pełne wątpliwości co do bycia „tu i teraz”, kolejne alternatywne światy wprowadzane do fabuły tworzą niezapomnianą powieść, a przy tym gotowy scenariusz hollywoodzkiej superprodukcji. Jestem przekonana, że tak spektakularny tekst doczeka się ekranizacji, a także zjedna sobie serca tysięcy fanów na całym świecie. To bowiem przykład tego, że trudne kwestie można przedstawić w sposób kreatywny, świeży, nie popadając w banał czy infantylność. To również dowód na to, że wyrasta nam nowy mistrz literatury fantasy – Leonardo Patrignani, wnoszący nową jakość do literatury i oferujący kilka godzin niezapomnianej przygody, po której trudno wrócić do rzeczywistości. Po odłożeniu książki nie sposób też nie zadać sobie pytania, czy na pewno trafiliśmy do właściwego ze światów?

Kup książkę Wszechświaty

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Wszechświaty
Książka
Wszechświaty
Leonardo Patrignani
Inne książki autora
Wszechświaty. Utopia
Leonardo Patrignani0
Okładka ksiązki - Wszechświaty. Utopia

Rzeczywistość, w której Alex, Jenny i Marco żyją od osiemnastu lat jest ich bezpiecznym schronieniem. To tylko jedna z niezliczonych możliwości...

Wszechświaty. Pamięć
Leonardo Patrignani0
Okładka ksiązki - Wszechświaty. Pamięć

Druga część sagi pt."Wszechświaty" Rzeczywistość wokół nas to tylko jedna z nieskończonych stron kostki. Alex, Jenny i Marco na własnej skórze...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy