Nauczyciel angielskiego
Nie ma chyba osoby, która nie znałaby wspaniałych i niezwykle utalentowanych sióstr Brontë. Niezależnie od tego, czy wspominać będziemy Emily Jane i jej gotyckie, pełne pasji Wichrowe wzgórza, Anne i zawierającą wątki autobiograficzne historię guwernantki, czyli Agnes Grey, czy wreszcie najstarszą – Charlotte i jej Jane Eyre, to ze wszystkich tych powieści przebijają wiktoriański duch i niezwykła atmosfera, pełna miłości i tęsknoty.
Profesor to pierwsza powieść Charlotte Brontë, wydana jednak dopiero pośmiertnie w 1857 roku. Teraz, dzięki Wydawnictwu MG, również polskie czytelniczki mogą przenieść się nie tylko do dziewiętnastowiecznej Anglii, ale wraz z bohaterem, Williamem Crimsworthem, mogą wyruszyć także w podróż do Brukseli.
Powieść rozpoczyna się od listu Williama, kierowanego do jego przyjaciela, Charlesa. Dzięki tej lekturze mamy możliwość zagłębić się w skomplikowaną sytuację rodzinną i finansową młodego mężczyzny, absolwenta Eton, który po śmierci rodziców stał się zdany na łaskę i niełaskę wujostwa. Oni to złożyli mu propozycję wstąpienia w stan duchowny i objęcia probostwa w Seacombe, a przy okazji wzięcia w posiadanie również jednej z sześciu kuzynek. Odmowa złożenia ślubów kapłańskich i małżeńskich oznaczała pozbawienie Williama dochodów i pozostawienie go na pastwę losu. Jedynym ratunkiem stało się przyuczenie do wzgardzanego przez szlachecką rodzinę ze strony matki zawodu, którym parał się jego ojciec, czyli kupiectwa. O ile starszy brat Williama znakomicie sobie radził jako fabrykant, a poślubiwszy córkę bogatego właściciela fabryki, posiadał nie tylko zakład teścia, ale i ten, który przed bankructwem należał do rodziny, o tyle nieszczęsny młodzieniec nie ma powołania do tego rodzaju pracy. Mimo wszystko, pragnienie niezależności i uwolnienia się spod tyranii wujów jest warte próby przyjęcia na swoje barki nowego jarzma. William zwraca się zatem z prośbą do brata o pomoc w znalezieniu odpowiedniej posady. Bezwzględny Edward decyduje się zatrudnić brata w swoim zakładzie jako kancelistę – ma on zająć się tłumaczeniem zagranicznej korespondencji. Skąpe jest nie tylko otrzymywane wynagrodzenie, ale i okazywane uczucie (właściwie - jego brak), a sam Edward przypomina nieco Ebenezera Scrooge`a z Opowieści wigilijnej. Nie dziwi zatem szybka rezygnacja Williama z posady, tyle tylko, że znów wraca on do punktu wyjścia – zostaje bez pieniędzy i jakichkolwiek szans na pomoc ze strony rodziny.
Dopiero przypadkowo poznany na balu przemysłowiec, niejaki Hunsden, kieruje kroki Williama w kierunku posad czekających na niego w Brukseli. Nie ma pan władzy, nie może pan nic uczynić, jest pan rozbitkiem wyrzuconym na brzeg handlu; zmuszonym do zderzenia się z ludźmi przedsiębiorczymi, z którymi pan sobie nie radzi, ponieważ nigdy nie zostanie pan kupcem – kieruje te ironiczne, choć prawdziwe słowa do młodzieńca, motywując go do działania. Takim sposobem angielski arystokrata przybywa do obcego miasta, a dzięki swojemu starannemu wykształceniu zdobywa posadę nauczyciela – profesora – w szkole monsieur Peleta oraz na pensji dla dziewcząt, prowadzonej przez intrygującą kobietę interesu, Zoraїde Reuter. Rozpoczyna się pasjonująca gra z pożądaniem, której William, niestety, pada ofiarą.
Co połączy profesora z przebojową Zoraїde, o której mówi: Fascynująca mała kobietka? Jaką rolę w zawodzie miłosnym Williama odgrywa monsieur Pelet? Czy nowa nauczycielka koronkarstwa, a zarazem uczennica anglisty, wypełni pustkę w jego życiu? Tego wszystkiego dowiedzieć się można z lektury Profesora – z pewnością nie najlepszej powieści Charlotte Brontë, ale książki pełnej uroku i wyjątkowej atmosfery, którą przesycone są dzieła pisarki.
Trudno wyjaśnić niezmienną popularność dzieł sióstr Brontë, zaś Profesor nie jest tu wyjątkiem. Może to niezwykle malowniczy styl Charlotte, który pobudza wyobraźnię, może urok, jaki powieści dodają liczne francuskie zwroty, a może prostota fabuły, która mimo tego wciąga i angażuje emocjonalnie. Pikanterii lekturze dodaje niewątpliwie świadomość, że autorka wplotła w nią wątki autobiograficzne, bowiem (podobnie jak bohater) sama uczyła angielskiego w szkole w Brukseli. Jednak, niezależnie od powodu, dla którego sięgniemy po historię Williama Crimswortha, z pewnością czas spędzony na lekturze będzie czasem wyjątkowym. Tak, jak wyjątkowe były siostry Brontë.
Wyimaginowana, fantastyczna kraina Angrii, wymyślona w dzieciństwie przez rodzeństwo Bronte, to miejsce akcji opowiadań, stworzonych przez nastoletnią...
Charlotte Brontë jest bez wątpienia autorką trzech niezwykłych książek: "Jane Eyre", "Shirley" i "Villette". Do dziś nie wyjaśniono, czy pozostałe...