Recenzja książki: Patrol zmroku

Recenzuje: kalina

Znajdujemy się we współczesnej Moskwie. Żyje tu Anton Gorodeckiz żoną Swietłaną i córeczką Nadią. Niby zwyczajna rodzina. Jednak nie mają w sobie nic zwyczajnego. Należą bowiem do świata Innych- osób mających uzdolnienia magiczne. Inni do pewnego momentu nie zdają sobie sprawy ze swojej mocy. Żyją jak pozostali ludzie. Jednak członkowie magicznej społeczności wyczuwają ich predyspozycje i kierują ku właściwemu stanowi ducha, w którym można popatrzeć inaczej na swój cień. Popatrzeć na niego jako na zasłonę, którą można pociągnąć na siebie i wejść w Zmrok- właśnie do świata Innych. Ten świat jest mocno zhierarchizowany. Czarodzieje dzielą się na Jasnych i Ciemnych (jak nietrudno zgadnąć, wykorzystujący dobre i złe siły). To, które szeregi zasili dana osoba, zależy od stanu ducha w momencie, gdy pierwszy raz wchodzi w Zmrok. Jaśni tworzą Nocny Patrol, natomiast Ciemni- Dzienny Patrol. Głównym (choć nie jedynym) zadaniem Patroli jest przeciąganie uzdolnionych ludzi, którzy jeszcze nie wkroczyli w Zmrok, na stronę światła lub ciemności. Nad tym, żeby żadna strona nie zdobyła znaczącej przewagi, czuwa Inkwizycja. To jeszcze nie koniec uporządkowań hierarchicznych. Każdy Inny ma w zależności od poziomu zdolności odpowiednią rangę. Pierwsza jest najwyższa, siódma najniższa. Istnieją także osoby o wyjątkowej mocy, będące poza rangami. Istnieje też możliwość przymusowej przemiany w Innego. Tak jest w przypadku ukąszenia przez wampira lub wilkołaka. Wtedy człowiek staje się żywym trupem i zasila szeregi Ciemnych. Żeby podtrzymać swoje istnienie, będzie musiał zabijać ludzi. Poza przymusową inicjacją nie ma jednak możliwości przemiany człowieka nie obdarzonego magicznymi predyspozycjami w Innego. Tak przynajmniej się wydaje. Ale czy tak jest naprawdę? Wokół tego problemu koncentruje się każda z trzech części powieści, które się uzupełniają. Za każdym razem historia jest wprawdzie dokończona i mogłaby być traktowana jako odrębna całość, jednak bez przeczytania opowieści pierwszej trudno byłoby zrozumieć drugą, a bez poprzednich dwóch- trzecią. W pierwszej odsłonie jeden z najważniejszych czarodziejów Nocnego Patrolu dostaje alarmujący anonim. Jego treść jest następująca: "Nocny Patrol zapewne zainteresuje się faktem, że pewien Inny odkrył pewnemu człowiekowi prawdę o Innych i teraz zamierza uczynić z tego człowieka Innego. Życzliwy" Nietrudno sobie wyobrazić, co by było, gdyby ludzie mogli masowo stawać się Innymi. Jak powiedział jeden z bohaterów: "Jeśli wszyscy ludzie zostaną magami... Dzisiaj w tramwaju cię ochrzanią, jutro spalą na miejscu. Dzisiaj nielubianemu sąsiadowi podrapią drzwi gwoździem albo napiszą donos do urzędu podatkowego, a jutro rzucą urok albo wyssą krew." Poza tym nie wiadomo, czy nowo przekształceni ludzie zasililiby szeregi Jasnych, czy Ciemnych. Równowaga strzeżona przez Inkwizycję mogłaby zostać zachwiana. Zadanie wytropienia zarówno zdrajcy, jak i człowieka, któremu obiecano przemianę, dostaje nasz główny bohater- wspomniany już Anton Gorodecki. W sprawę zaangażował się jednak nie tylko Nocny Patrol. Pomocy w śledztwie Antonowi udziela także przedstawiciel Inkwizycji oraz postać z grona Ciemnych- młody wampir Kostia. Swoje trzy grosze wtrąca też znacznie starszy członek wampirzej braci. Śledztwo jest trudne, ale udaje się w końcu trafić na właściwy trop. Wyniki dochodzenia są szokujące... W drugiej odsłonie Anton przebywa ze Swietłaną i Nadią w zabitej deskami podmoskiewskiej wsi. Ich sąsiadami są między innymi rodzice dwójki dzieci, które spotkała niecodzienna przygoda. Bawili się w lesie. Nagle osaczyły ich wilkołaki (tatuś z trójką młodych). Wyglądały jak zwyczajne wilki, ale maluchy i tak się bały. Z opresji wyratowała ich wiedźma (przy okazji dowiadujemy się, jaka jest różnica między wiedźmą a czarownicą- wiedźmy używają do czarów magicznie naładowanych przedmiotów, podczas gdy czarownice czerpią moc bezpośrednio ze Zmroku). Zaprosiła je do swojej chaty. Nic złego im nie zrobiła (wręcz przeciwnie- chłopczyk przestał się jąkać). Po pewnym czasie puściła je do domu. O ich przygodzie dowiedział się Anton. Cały problem polegał na tym, że wiedźma nie była nigdzie zarejestrowana. Podczas badania pamięci maluchów okazało się też, że trzyma ona w swej chacie bardzo rzadkie magiczne księgi, między innymi mityczny Fuaran. Jest to księga- pamiętnik czarownicy, której po długich staraniach udało się zmienić zwykłego człowieka w Innego. Anton postanawia złożyć jej wizytę. Czeka go zaskoczenie- wiedźma jest młodą, atrakcyjną kobietą, a w chacie nie ma nic z magii. Jest to oczywiście podstęp- zaklęcie iluzji. Gdy Anton przekonuje się o jej ogromnej mocy, wzywa na pomoc Innych poznanych już w poprzedniej opowieści. Przy okazji dowiaduje się, jakie niecne sprawki wiedźma ma na sumieniu. Osaczona kobieta nie poddaje się jednak. Wymyka się prześladowcom, a na dodatek porywa malutką Nadię (córeczkę Antona i Swietłany). Jak się skończy ta dramatyczna historia? Przeczytacie Państwo sami. Ostatnia część zaczyna się równie dramatycznie. Nieznany Inny przechwycił Fuaran. Zna więc przepis, jak przekształcać zwykłych ludzi w Innych. Wiemy już, jakie to niebezpieczne. W pościg rzucają się znani nam już bohaterowie. Sytuacja jest mocno skomplikowana, bowiem ten, który przechwycił księgę, ukrywa się w pociągu. Przy pomocy swych zdolności mógł się przekształcić zewnętrznie w człowieka, czyli nie odróżniać się od innych pasażerów. Jak go zdemaskować? Jak go powstrzymać? Napięcie narasta z każdą chwilą... Zwraca uwagę, że Inni są mimo magicznych zdolności zaskakująco bardzo ludzcy. Mają te same radości i smutki, słabości, namiętności. Czasem nawet uznają, że to ludzie mają przewagę. Jeden z wampirów na przykład nie ma odwagi podejść do staruszki. Wyczuwa w niej bowiem śmiertelność, której jej bardzo zazdrości... Całość wzbudza bardzo różne emocje. Czasem po prostu śledzi się z zapartym tchem losy bohaterów. Czasem znowu książka zmusza nas do poważnej refleksji nad ludzką naturą. Zdarzają się też akcenty humorystyczne. Dowiadujemy się na przykład, że człowiek ukąszony przez wampira nie musi rezygnować z ulubionych potraw z czosnkiem... Wprawdzie jest to wersja robocza, jednak autor mógłby pozostawić całość niezmienioną. Nie trzeba tu nic zmieniać. Przynajmniej ja się nie doszukałam słabych punktów. Kalina Beluch

Kup książkę Patrol zmroku

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Patrol zmroku
Książka
Patrol zmroku
Siergiej Łukjanienko
Inne książki autora
Кваzи
Siergiej Łukjanienko0
Okładka ksiązki - Кваzи

Nie wszyscy wiedzą, że w Rosji książki, podobnie jak filmy mają kategorię wiekową. Najnowszą powieść Siergieja Łukjanienko „Kwazi” zaliczono...

Ostatni patrol
Siergiej Łukjanienko0
Okładka ksiązki - Ostatni patrol

Młodzi Rosjanie, dwudziestokilkuletni Witold i jego dziewiętnastoletnia dziewczyna o imieniu Waleria kryją się przed nadspodziewanie palącym wrześniowym...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Zły Samarytanin
Jarosław Dobrowolski ;
Zły Samarytanin
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy