Paderborn Remigiusza Mroza to całkiem solidny thriller w jego dorobku, przeznaczony jednak przede wszystkim dla osób, które twórczość tego pisarza całkiem dobrze znają.
Nina Pokora, była żona prokuratora Olgierda Paderborna, po raz kolejny znika z radaru. I nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że była na tropie seryjnego zabójcy, nazywanego „rzeźnikiem znad Odry". Czy znalazła coś, co sprowadziło na nią niebezpieczeństwo? A może rzeczywiście całkowicie zatraciła się w pracy śledczej? Śladami Niny ruszają Pader z Karoliną Siarkowską. A wkrótce dołączają do nich kolejni, bardzo zaskakujący, sojusznicy.
Paderborn to po prostu Remigiusz Mróz w formie. Całkiem dobrej formie. Dynamiczna, angażująca fabuła, wyraziste (czasem do przesady) postaci, kilka – na szczęście tym razem nie za dużo – autentycznie zaskakujących zwrotów akcji. Dla miłośników Mroza jest też mnóstwo gościnnych występów bohaterów znanych z innych powieści opolskiego pisarza. Całość solidnie polana jest gęstym sosem z astrologii, która jednak – co może wydać się zaskakujące – wcale nie wypada karykaturalnie czy absurdalnie. Jeśli chodzi o research, autor wyraźnie wykracza poza fakty, które można znaleźć w Wikipedii, na czym mocno cierpiały niektóre jego książki. Nie wplata też ich niejako „na siłę” – serwowane czytelnikom informacje są przydatne i znaczące dla fabuły powieści. Astrologia ubarwia tę powieść, nadaje jej kolorytu – podobnie jak wątki związane z popularnymi nie od dziś podcastami true crime. Wrażliwi czytelnicy powinni być świadomi tego, że opisy bywają tu miejscami dość brutalne, choć nie jest to poziom chociażby prozy Chrisa Cartera.
W Paderbornie Remigiusz Mróz rozwija nieco swoje postaci, przede wszystkim oczywiście tytułowego bohatera. Jeszcze lepiej poznajemy życie prywatne jego i jego syna, obserwujemy ewolucję relacji Padera z Siarkowską. Ta zaś staje przed zupełnie nowymi wyzwaniami zawodowymi, nie tylko związanymi z prowadzonym właśnie śledztwem. W tle mamy kolejną odsłonę „polowania” na Piotra Langera, głównego antagonisty Chyłki.
Ogólnie powieść wypada naprawdę nieźle i jeśli ktoś lubi książki Remigiusza Mroza, z pewnością się nie zawiedzie. Warto jednak przed lekturą sięgnąć po powieść Langer, a i znajomość cyklu o Joannie Chyłce może okazać się przydatna. Natomiast podejścia czytelników do Mroza nieprzekonanych raczej ta powieść nie zmieni – trudno zreszta lekturę serii rozpoczynać od środkowego lub końcowego tomu.
Znany warszawski ginekolog niespodziewanie otrzymuje ogromny spadek od jednej ze swoich pacjentek, choć przyjął ją w gabinecie tylko raz. W skład masy...
Po zamachu pod sejmem Polska znalazła się na skraju anarchii. Konstytucja nie przewiduje, kto powinien przejąć władzę, a do walki o nią gotowe są stanąć...