Piaskoludem straszono kiedyś dzieci, które nie chciały zasnąć. Ta straszna postać miała przychodzić w nocy do sypialni i wyłupywać oczy tym maluchom, które jeszcze nie spały. Piaskolud pozostawiał po sobie piaskowe ślady, a gałki oczne zjadał. Sama nie słyszałam o tej legendzie, a Sandman kojarzył mi się jedynie ze znaną i lubianą przeze mnie piosenką zespołu Metallica. Teraz wiem, że to postać przerażająca i cieszę się, że w naszym kręgu kulturowym niezbyt powszechnie znana. Z Piaskoludem i innymi stworzeniami z legend, mitów i baśni całego świata zetkniemy się jednak w książce Christophera Goldena Łowcy Mitów.
Książka ta stanowiła moje pierwsze spotkanie z tym, ostatnio bardzo popularnym, autorem książek z gatunku fantasy oraz horrorów. Z pewnością zwraca uwagę już jej graficzna oprawa. Trochę mroczna, fantastyczna ilustracja w skąpej i prostej gamie kolorystycznej autorstwa Stephana Martiniere tworzy odpowiedni klimat, pasujący do treści.
Książka zaczyna się dość zwyczajnie. Młody człowiek, Olivier Bascombe, postanowił się ożenić. Już jednak w momencie podjęcia tej decyzji zrodziły się w nim wątpliwości co do słuszności takiego postępowania. Mogłoby się wydawać, że życie Oliviera jest idealnie ułożone. Robi on bowiem obiecującą karierę prawnika, idąc w ślady ojca, a za narzeczoną ma miłą, piękną i inteligentną kobietę z właściwych kręgów. Jest również synem bardzo wpływowego, bogatego człowieka, dzięki czemu nie musi martwić się o byt w przyszłości. Który mężczyzna nie marzy o takim życiu? Jednak Olivierem targają rozterki, bowiem nie czuje się on wolny. Jakby tego było mało, nadciągają inne kłopoty. I to kłopoty nie z tego świata, ale ze świata mitycznego, w którym legendy wcale nie są martwe, a magia staje się namacalna, tętniąca życiem i czasem nawet groźna. Nagle przychodzi moment, kiedy młody człowiek, który nazajutrz ma wziąć ślub, musi skoczyć w przepaść, żeby przeżyć.
Książkę czyta się szybko, a język, jakim jest napisana, jest łatwo przyswajalny. Akcja powieści rozgrywa się równolegle w świecie rzeczywistym, gdzie Olivier zostawił swoich bliskich, oraz za Zasłoną, która jest schronieniem i azylem mitycznych stworzeń. Co ciekawe: człowiek, który raz przekroczył Zasłonę, nie może już wrócić, w przeciwieństwie do Pograniczników, do których należy poznany przez Oliviera w krytycznym momencie Dziadek Mróz. W tej baśniowej krainie, gdzie jest wielu bogów i jeszcze więcej demonów, nie ma miejsca dla nieśmiałego i sentymentalnego marzyciela z głową w chmurach. Dlatego Olivier musiał stać się mężczyzną, jakim zawsze pragnął być, choć nigdy nie wierzył, że to możliwe.
Czy to przypadek sprawił, że nasz bohater trafił za Zasłonę? I dlaczego ktoś chce go zabić? Wyjaśniająca się powoli zagadka powoduje falę nowych pytań.
Wędrówka Oliviera w poszukiwaniu odpowiedzi jest momentami trochę monotonna, choć autor próbuje ją uatrakcyjnić wciąż nowymi postaciami wplatanymi w nierealną przygodę Oliviera i jego towarzyszy. Jednak ten minus rekompensują sugestywne i barwne opisy walki. Dla mnie najbardziej wciągającą częścią książki stanowi jej koniec, co zmobilizuje mnie do sięgnięcia po kolejny tom przygód młodego człowieka, który tak tęsknił za magią, że sam stał się jej częścią.
Książkę polecam fanom fantastyki, choć momentami można mieć wątpliwości, czy nie jest ona jednak powieścią grozy - część scen opisanych z makabrycznymi szczegółami może spowodować podniesienie się włosków na karku u co wrażliwszych czytelników. Z tego powodu odradzałabym ją zbyt młodym odbiorcom.
W Łowcach Mitów Christopher Golden daje nam kilka bardzo ważnych lekcji. Między innymi zmusza do zastanowienia się nad tym, czy warto pragnąć tego, czego się nie ma, czy też warto docenić to, co się posiada? Rozejrzyjmy się dookoła i zastanówmy nad naszym życiem. Jeśli jest w nim coś dobrego, to może nie warto tęsknić za magią, która może pojawić się w różnej postaci - niekoniecznie tej, jakiej moglibyśmy oczekiwać...
Joayce Summers, matka Buffy, nie żyje. Spike został zabity. Faith - niesforny Pogromca - również odeszła. Południową Kalifornię opanowały wampiry, których...
Przyjaciele Buffy nie rozumieją, dlaczego zachowuje się dziwnie. Nie zdają sobie sprawy, że w jej ciele zamieszkała Wieszczka. Muszą odbić przyjaiółkę...