Recenzja książki: Czerwona Mgła

Recenzuje: Damian Kopeć

Elfy, barlogi, jegrzy, czerwona Mgła, urka-hai i Kajetan Kłobudzki, królewski geograf

Podobno świat się zmienia, wszystko płynie, a entropia pożera rzeczywistość. Jednak są miejsca i byty, które wyłamują się z tych reguł.

Znowu przenosimy się w przyszłość. Znowu spotykamy geografa Kajetana Kłobudzkiego w służbie hetmańskiej. Z nieodłącznym mieczem, z uporem i odwagą staje on naprzeciw wrogich istot i nieprzewidywalnej magii. Czy się boi?! Tak, tylko głupi by się nie bał, lecz lęk go nie paraliżuje. Walczy jak potrafi, mieczem, zdobywaną z trudem wiedzą, nieugiętością, rozsądkiem. W opowiadaniu Piękna i graf, spotyka niezwykłego elfa z Zakonu Łabędzia, piękną Annę Naa'Maar, kata, którego boją się nawet jej pobratymcy. Jej bronią jest... miłość. W opowieści Nie ma mocy na docenta Kłobudzki bierze udział w wyprawie naukowej na tereny Zony i pomaga w rozwiązaniu zagadki zamachu na króla Polski. W Kluczu przejścia pozornie standardowa wyprawa w celu zbadania artefaktu na ziemiach kontrolowanych przez Marchię kończy się groźną potyczką z udziałem gnoma i zdobyciem tytułowego Klucza Przejścia. Najdłuższa z historii zawartych w antologii, tytułowa mikropowieść Czerwona Mgła wprowadza czytelników w sytuację, jaka ma miejsce po Zaćmieniu na wschodnich Kresach Rzeczypospolitej. Poznajemy inny rodzaj wylewającej się tu magii, innego wroga, odmienne sposoby walki z nim.

To niesamowite, że są takie książki, które z łatwością przenoszą nas w wymyślone przez ich autora światy - i to prawie od razu, od pierwszych akapitów. Światy tak namacalne i plastyczne, że łatwe do wyobrażenia i niemal fizycznie odczuwalne. Energetyczna atmosfera tych książek potrafi nas pochłonąć. Klimat potrafi zauroczyć. Wielowarstwowość, połączenie niebanalnej rozrywki z poważnymi przemyśleniami - zaskoczyć. Czerwona Mgła jest właśnie taką literaturą - działającą na wyobraźnię, ożywczą, poruszającą serce i umysł.

Uniwersum, w zasadzie to multi-uniwersum, wykreowane przez Tomasza Kołodziejczadiejka jest ciekawe, niebanalne, pełne tajemnic i możliwości, rządzone trudnymi do zrozumienia prawami i praktycznie nieograniczone ze względu na możliwości jego lepszego poznania i analizowania. Spotykają się w nim nauka, technika i coś, co śmiało można nazwać magią. Spotykają się tu ludzie i istoty takie jak elfy, gnomy, balrogi czy urka-hai. Podstawą jest istnienie wielu różnych Planów oraz możliwości przemieszczania się pomiędzy nimi, jak również fakt, że zdarzyło się Zaćmienie i Plany jakoś na siebie zaczęły oddziaływać.

Plany są osobnymi wszechświatami, kreacjami orbitującymi wokół siebie, przenikającymi się, a jednocześnie wzajemnie wirtualnymi i nierzeczywistymi. Istnieją reguły ich zbliżeń, koniunkcji, wrastania. Materia jednego Planu w innym staje się nierzeczywistą cząstką, słowem, siłą sprawczą, a w kolejnym jedynie cieniem, wibracją realności, ulotną emanacją. I odwrotnie - kultura, sztuka przekonania potrafią wsączyć się w magię, za jej pomocą zmaterializować się i urealnić. Przebicia łączą Plany, jakby taśmy dwóch różnych filmów nałożono na siebie i puszczono razem (...)

Świetny jest pomysł, dający niesamowite możliwości rozwoju fabuły w wielu kierunkach. Sam pomysł jednak nigdy nie wystarcza by zauroczyć czytelnika. Potrzebne jest jego przełożenie na ciekawą fabułę, dobrą narrację, wartką akcję, postaci, z którymi możemy się utożsamiać, odpowiednią formę i język. Na zawarcie w tym wszystkim głębszej myśli, bez której słowa sprawiają wrażenie uschniętych liści, niesionych wiatrem zdarzeń. I to wszystko udaje się Kołodziejczakowi doskonale. Wszystkie elementy są na swoim miejscu, całość działa jak dobrze zaprojektowany i wykonany procesor. Pozwala na twórcze rozwinięcie kolejnych pomysłów, na wybieranie nowych ścieżek do spenetrowania, na rozwijanie kolejnych wątków, na mnogość inspiracji i wolność kreacji. I przyjemność czytania, której doświadczamy my, odbiorcy tego rodzaju literatury.

Proza Tomasza Kołodziejczaka jest bardzo emocjonalna. Odwołuje się do narodowych mitów i symboli. Można ją nawet widzieć jako swoistą alegorię losów Europy i Polski - kraju przez lata niszczonego przez wrogie mu państwa, przez dwa potężne totalitaryzmy, czarny i czerwony. Można zobaczyć tu widma przeszłości, widoczne z jednej strony w jegrach z hakenkreuzami i hasłem Marchii Ordnung muss sein, z drugiej strony - w hordach sycących się krwią urka-hai, wynurzających się na wschodzie z czerwonej Mgły. Na swój oryginalny sposób podejmuje pisarz temat kontaktu z innymi cywilizacjami, Pierwszego, Drugiego i Kolejnego. Z niezrozumiałymi, groźnymi, nieprzyjaznymi ludziom cywilizacjami. Zbyt często wmawia się nam, że rozwinięta cywilizacja musi być nastawiona wobec wszystkich pokojowo, musi kochać i hołubić młodszych braci. Jest w tym jakiś naiwny antropocentryzm i nieuprawniona wiara w lepsze jutro oraz związek inteligencji z dobrocią, prawością, empatią. A co, jeśli Obcy nie rozumieją nas, nie chcą rozumieć, nie czują takiej potrzeby? Co, jeśli widzą nas tylko jako pokarm? Jeśli ich pożywieniem może być ból i cierpienie innych, w ich mniemaniu znacznie gorszych?

Bardzo wyraziście w powieści Czarny Horyzont i w opowiadaniach związanych z tym uniwersum ukazywane jest cierpienie. Jest w pojawiających się tu licznych obrazach katowania fizycznego i psychicznego ludzi jakiś refleks ponurych obrazów Boscha. Jakieś echo zła, które zawsze niesie ze sobą wojna, tak przejmująco wyrażone w rysunkach Goi. Zło czerpie siłę z cierpienia, istnieje dzięki niemu. Wyrasta ze śmierci i z bólu, niejako żywiąc się nimi.

Czerwona Mgła to zbiór opowiadań i mikropowieści ze świata Czarnego Horyzontu. Część z nich jest już znana, tu zostały zebrane w jednym tomie. Opowiadanie Klucz przejścia było zamieszczone w antologii Fabryki słów Tempus Fugit tom II (2006 r.). Opowiadanie Piękna i graf, nieoficjalna kontynuacja Klucza przejścia, zostało opublikowane w antologii Niech żyje Polska. Hura! Tom 1. W 2006 roku zdobyło nominację do Nagrody im. Janusza A. Zajdla. Kolejny utwór, Nie ma mocy na docenta mogliśmy przeczytać w czasopiśmie Science Fiction Fantasy i Horror nr 59 z września 2010 roku. Nową mikropowieścią jest tytułowa Czerwona Mgła, której akcja rozgrywa się w uniwersum Czarnego Horyzontu - z tym, że nie na Kresach zachodnich, lecz wschodnich. Zbiór ten jest dobrym uzupełnieniem, a dla czytelnika nieobeznanego z twórczością autora Kolorów sztandarów - świetnym wprowadzeniem do wydanego w 2010 roku Czarnego Horyzontu. Ta druga opcja została zresztą wymieniona w wywiadzie dla portalu sztukater.pl przez samego Kołodziejczaka. Czerwoną Mgłę określił on jako książkę, od której można zacząć swoją przygodę ze światem Czarnego Horyzontu. Opowieści w niej zawarte bowiem wprowadzają w to uniwersum, przedstawiają zasady jego funkcjonowania, pokazują głównych bohaterów. Jednak i ci czytelnicy, którzy już czytali powieść Czarny Horyzont, nie powinni być zawiedzeni. Wiele spraw zostaje bowiem tu dokładnie wyjaśnionych, nasz ogląd wzbogacamy o sytuację na wschodnich Kresach Rzeczpospolitej.

W wywiadzie dla Alei Komiksu Tomasz Kołodziejczak podaje orientacyjne lata w których mają miejsca wydarzenia z poszczególnych utworów. Myślę, że warto je tutaj przytoczyć:
2035 - Klucz przejścia
2049 - Piękna i graf
2052 - Nie ma mocy na docenta
2055 - Czarny Horyzont


Warto zdecydować się na lekturę zbioru. Może zachęcić do tego właściwa Kołodziejczakowi umiejętność efektownego łączenia ze sobą różnorakich pomysłów, sięganie po symbole kulturowe i popkulturowe, analizowanie postaw człowieka w sytuacjach skrajnych i w końcu - pisanie bez nadmiernego eksperymentowania z formą i językiem - tak, byśmy mogli skoncentrować się na fabule i czerpali z lektury po prostu sporo przyjemności. Uniwersum Czarnego Horyzontu daje wiele różnych możliwości interpretacyjnych. Każdy może zaczerpnąć z niego to, co mu najbardziej odpowiada. Autor nie narzuca wszystkiego czytelnikowi, pozostawiając mu szukanie własnych odpowiedzi na liczne, stawiane w tych książkach pytania.

Tagi: Mistrzowie Polskiej Fantastyki Fantastyczna Fabryka

Kup książkę Czerwona Mgła

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Czerwona Mgła
Książka
Czerwona Mgła
Tomasz Kołodziejczak
Inne książki autora
Biała Reduta: Tom 1
Tomasz Kołodziejczak0
Okładka ksiązki - Biała Reduta: Tom 1

Cztery różne światy, odmienne społeczności - jedna wojna. Wszechogarniające Zło, by zapanować nad światem, nie cofnie się przed niczym. Stale rodzi się...

Krew i kamień
Tomasz Kołodziejczak0
Okładka ksiązki - Krew i kamień

Oto świat przed spisaniem magii. Kraina, której mieszkańcy nie wykorzystują metalu ani nie znaja koni. A jednak budują miasta, zbroją armię i staczają...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Zmiana klimatu
Karina Kozikowska-Ulmanen
Zmiana klimatu
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy