Recenzja książki: Aż do dziś

Recenzuje: Ewelina Olszewska

Kat była wykorzystywana przez wiele lat przez jedną z najbliższych jej osób. Ze swym sekretem musiała uporać się sama. Każdego dnia towarzyszył jej strach, a widok oprawcy wyciskał z oczu łzy. Aż nadszedł dzień, kiedy postanowiła coś zmienić.

Autorka zdecydowała się poruszyć trudny, bolesny, ale istotny problem molestowania seksualnego w rodzinie. Temat ten zawsze szokuje, porusza, niesie ogrom emocji. Bo przecież nie można przejść obojętnie obok sytuacji, w której nastolatka jest wykorzystywana - szczególnie, gdy nęka ją jedna z najbliższych osób.

Fluttert opowiada tę historię niespiesznie. Mogłoby się wydawać, że w powieści niewiele się dzieje, w rzeczywistości jednak kolejne strony aż kipią od nagromadzonych emocji. Mroczna tajemnica, kolejne sekrety sprawiają, że atmosfera gęstnieje ze strony na stronę. Autorka bardzo dobrze ukazała życie rodziny, która musi zmierzyć się ze złem. Pam Fluttert zaprasza czytelników do świata osoby skrzywdzonej, zarysowuje problem z różnych perspektyw, ale dawkuje nam tę przykrą wiedzę. Nie stara się na siłę szokować, po prostu ma świadomość, że to, o czym pisze, jest ważne, lecz stanowi naprawdę delikatną materię. Przecież sama również coś podobnego przeżyła...

Flutter pokazuje również, że molestowanie stanowi dopiero początek problemów. W ślad za nim idą: strach przed reakcją bliskich, brak zaufania, dystans wobec otoczenia, problemy z normalnym funkcjonowaniem. Wszystko to znajdziemy w niedługiej historii, która jednak towarzyszy czytelnikowi jeszcze długo po zakończeniu lektury. Dlaczego? Bo emanuje z niej prawda, realizm, samo życie. Bo ta książka zaskakuje, szokuje, skłania do refleksji i sprawia, że zaczynamy się zastanawiać, czy w naszym otoczeniu ktoś również nie próbuje czegoś ukryć, czy ktoś nam bliski także nie potrzebuje pomocy.

Autorka akcję połączyła z wpisami w pamiętniku skrzywdzonej dziewczynki. Umiejętnie splotła przeszłość i teraźniejszość, pokazując początki tej historii, jej rozwój na przestrzeni lat oraz kres, do którego dotarła bohaterka. Kolejne rozdziały ukazują jej walkę ze sobą, przekraczanie granic, próbę zmiany świata, którego częścią była przez tyle lat. Mimo że temat jest trudny, autorce ukazało się opisać go w sposób przystępny, subtelnie podkreśliła też rzeczy istotne i bolesne. Krótkie rozdziały, umiejętne operowanie piórem, forma pamiętnikowa - dzięki tym elementom lektura upływa szybko, aż do wyczekiwanego zakończenia.

Na oczach czytelników dokonuje się przemiana głównej bohaterki. Kat przez wiele lat była zastraszana i wykorzystywana, lecz milczała. Obawiała się podzielić z kimkolwiek swoją tajemnicą. Przekraczała kolejne granice wytrzymałości. Aż do momentu, kiedy zdała sobie sprawę z tego, że już dłużej tak nie można. Kat to niezwykła dziewczynka, to postać, której nie sposób nie lubić. A kolejne rozdziały sprawiają, że emocje towarzyszące czytelnikom przybierają na sile. Zaczynamy ją rozumieć, kibicujemy jej i liczymy, że jej los w końcu się poprawi.

Aż do dziś to lektura istotna, ponadczasowa, po którą powinno się sięgnąć niezależnie od płci, wieku czy czytelniczych upodobań. Warto poświęcić jej czas.