Życie lubi zaskakiwać część 1 - 11 sierpnia c.d.
-Tylko miesiąc!- Iwona nie była zadowolona. Była z kwietnia, a Agata z maja.
-Hahaha- zaśmiała się Agata.
-Pani Smith, to nie jest dobry pomysł- Iwona próbowała się tłumaczyć- Ja pani ten samochód rozwalę, a tego nie chcę. Ja nigdy nie jeździłam lewą stroną drogi!
-Dasz radę- kucharka pocieszała Iwonę- Nie ty jedna nie umiesz, a się nauczysz. Agata też nie umiała, a bezkolizyjnie się nauczyła.
-Ja pani ten samochód rozwalę- powtórzyła cicho płaczliwym tonem Iwona.
-Siadaj i miłej zabawy!- powiedziała pani Smith i odeszła.
Iwona podniosła spuszczoną głowę. Chciała powiedzieć cicho „Ratunku”, ale jej wzrok trafił na Erica, więc wolała nie mówić nic. Zrobiła naburmuszoną minę i wsiadła do samochodu po stronie kierowcy.
-Nie zapomnę ci tego- powiedziała do Agaty, która usiadła obok.
-Wiem- uśmiechnęła się zwycięsko Agata.
Iwona zapaliła silnik i ruszyła. Całe szczęście, umiała jeździć Passatem. Nie raz pożyczała od ojca. Wyjeżdżając z bramy, w lusterku zobaczyła jeszcze machających do nich chłopaków. Iwona przewróciła oczami i pokręciła głową. Włączyła kierunkowskaz i wjechała na drogę na lewy pas.