Zwierzenia okularnicy 3.
5 stycznia 2011r.
Z dołu słychać wrzaski mojej mamy. Tak, znowu kłóci się ze swoim facetem. Który to już raz w tym tygodniu?
Dlaczego moja matka nie może ułożyć sobie życia? Znaleźć jakiegoś normalnego, porządnego, opiekuńczego faceta? Takiego, jakim jest mój ojciec?
Szczerze mówiąc, to po rozwodzie wolałabym mieszkać z nim niż z mamą. Ona nigdy się mną nie interesuje. Nigdy nie zapyta jak było w szkole, czy mam jakieś kłopoty, czy może ma mi w czymś pomóc. Widzi tylko siebie, swoją pracę i facetów, których zmienia jak rękawiczki. Całymi dniami siedzi tylko w biurze, podpisuje jakieś papiery i pije pięć kaw pod rząd. Po dwudziestej wraca do domu i zajmuje się już tylko sobą. Czyli: maseczka z alg, gorąca kąpiel, manicure, pedicure (który robi jej nasza służąca Halinka) oraz czytanie tych głupich, kolorowych gazet z najnowszymi trendami mody i plotkami o gwiazdach. Żenada.
Tata jest zupełnie inny. Co tydzień dzwoni do mnie i pyta o najróżniejsze rzeczy. Czasem dotyczą szkoły, czasem życia towarzyskiego, a kiedy indziej pyta po prostu o moje samopoczucie. Kiedy się z nim spotykam (czyli tak co miesiąc) nie szczędzi żartów i dowcipów. Rozbawia mnie na każdym kroku. Jeśli miałabym mieć w przyszłości jakiegoś chłopaka, to tylko takiego jak on.
Jak widać moi rodzice różnią się od siebie na każdym kroku. Co ich więc połączyło na te trzy lata? Sama nie wiem i chyba nie chcę znać odpowiedzi. Liczy się tylko to, że moja matka zdradzała ojca przez ten cały okres z jakimś milionerem, a na koniec wszystko wyszło na jaw. Zobaczył ich przed naszym domem, całujących się namiętnie na pożegnanie. Nie wiem jak to dalej się potoczyło. Miałam w końcu tylko 3 lata!
Podsumowując, nie otrzymuję żadnego wsparcia, ani zrozumienia w tym domu. Mogłabym nawet z niego uciec, a i tak by nikt nie zauważył.
O! Słychać trzask zamykanych drzwi. Czyli wiadomo już, że następny facet nie wytrzymał histerii mamy i po prostu się wyniósł. Jak zwykle...
O Boże! Ktoś tu idzie!
***
Nie mogę uwierzyć w to, co się stało...
A dokładniej w to, o czym poinformowała mnie moja matka...
Wyprowadzamy się...
Nie jestem w stanie pisać. Nie teraz. Zaraz dostanę oczopląsu. Nie żartuję...