Zawsze będę cie kochać.. cz2
To co wydarzyło się później, było jakby w zwolnionym tępie.
Olka rzuciła się do ciała Marka. Płakała, mówiła do niego.Bardzo, bardzo by chciała usłyszeć jego głos.
Kierowca samochodu, który go potrącił wyszedł z auta, przepraszając. Jedna kobieta wezwała karetkę.
Nadeszli sanitariusze. Wzięli Marka na nosze i włożyli do karetki.
-Znasz go?- jeden z sanitariuszy zapytał się Oli.
Dziewczyna tylko przytaknęła. Z jej ust nie wydobywał się żaden dźwięk.
-Ciebie też weźmiemy. Wyglądasz.. niedobrze-mężczyzna stwierdził.
To prawda. Ola była blada. Trupio blada.
Najpopularniejsze opowiadania
Inne opowiadania tego autora