Zabawka
5
Burek w ciągu kilku godzin odwiedził wszystkie gniazdka elektryczne. Podjeżdżał, chwytał kable i zrzucał na ziemię komputery, ekrany, lampy. Następnie tak usypany śmietnik rozjeżdżał i mielił gąsienicami. Na koniec doprowadził do zwarcia instalacji. Iskry ze skrzynki przyłączającej sypały się jak z zimnych ogni i spadały na wiklinowy kosz. Dom zapalił się cały przed powrotem pierwszej osoby.
6
Jest szansa, że kiedyś
zostaniemy partnerami ludzi.
Jest szansa, że dosięgniemy ich wzrostem.
Jest szansa, że będziemy chwytać przedmioty.
Wynosi ona 0.007102%
Z cyklu Wiersze dla robotów
Najpopularniejsze opowiadania
Inne opowiadania tego autora