wśród ludzi II
Ja już wiem !będę tu pracować ,to mój świat na kilka najbliższych lat , cholera jak w piosence ale niech zostanie , romantyzm to przecież moje drugie imię, a tam drugie wygląda ,że czwarte , mam dwa od chrztu ,jedno od bierzmowania i potem dopiero ,może być romantyzm .
Pan Ptak , bo tak się nazywa,nie jest zachwycony ,moim fanem nie będzie nigdy ale pracować będziemy.Idziemy poznać zespół.To te ludziki ,które tak biegają w korytarzach regałów,wkładają co się da na półki by potem inne ręce zdjęły,że też nikt jeszcze nie wymyślił lewitującego towaru,zaprogramować i już . To tutaj , to tam ,to na trzecią , a to na czwartą półkę .brak problemów kadrowych ,zwolnień,wszystko się słucha, robi na czas, to by było fajnie.no,może nie do końca! Co by tu robił taki Ptak ?Komu mówił ,na kogo krzyczał,a w wolnych chwilach i w potrzebie kogo poniżał i wyrzucał? A i tak go chyba lubię - za tą pewność siebie i działania to trzeba potrafić !
ale tutaj i tak trzeba to trochę zorganizować .
- Rusz dupę - jak nie potrafisz, to znajdż sobie inne zajęcie.Ptak nie przebiera w słowach !
Coś może być w tym zasłyszanym powiedzeniu „wielki, duży ,głupi ptak”!
Atmosfera jest gęsta,nikt nie podnosi wzroku,wszyscy czekają na znak ,co dalej ,będzie spokój czy dalsze ciężkie słowa?
-Brać się do roboty!
Uff! Przeszło ,oddalamy się od siebie ,zostawiając lekko zdezorientowanych świadków wymiany ciosów. Jakiej zresztą wymiany?Razy są rozdawane i tak ma być.
Napotykam czujne spojrzenie ,zza okularów patrzą zimne stalowe oczy.
-Oho , tak musi wyglądać inwigilacja ,czyżby chciał ten pan dowiedzieć się wszystkiego co u mnie w głowie? Nie znajdziesz nic ciekawego dla ciebie ,to banały,nie zrozumiesz , a ocenisz .przyglądam się z zaciekawieniem , to tak wygląda pan prawdy i nieprawdy , wybieraj ,jaką mamy godzinę i czyj dzisiaj nadszedł czas rozliczeń.
Wystudiowany uścisk dłoni wcale mnie nie dziwi , zupełnie jak szczery otwarty człowiek!
W tle lecą jakieś ogłoszenia ,nikt ich nie słucha.
- przepraszam ,czy ten chleb leżał w tym koszu ze skarpetami ? – jak zwykle ,nie mogę się powstrzymać , by nie zadać kolejnego w tym dniu durnego pytania bo przecież wiem ,że nie będzie przepraszam , a jedynie pogardliwe spojrzenie i jeszcze dobrze jak nie będzie wyzwiska lub sarkazmu - a co nie wolno? Od czego tutaj jesteście ?
Aż chciałoby się powiedzieć
- od tego by skopać ten tyłek przy małolatach , a co niech zapytają dlaczego tata dostał kopa,może by wtedy się jednak czegoś nauczyły , bo od ojca i matki niekoniecznie , a oni chcą uchodzić za autorytet!