Wieczór jesienny

Autor: ankaa
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

w to uwierzyć przecież nie była nikim niezwykłym... nie była aż tak niezwykła żeby ktoś myślał o niej jak o kimś nierealnym... Wiedziała, że to powinien być już koniec, że kolejny raz ja oszukał... Ale tak pragnęła żeby powiedział jej, że to nieprawda, żeby ja przytulił i żeby znów kolejny raz odzyskała wiarę w to, że wszystko się ułoży... wiedziała, że się tego nie doczeka... Jednak wierzyła, Choć sama nie wiedziała w co tak naprawdę... Zapadł zmrok. Świerszcze nadal odgrywały swój koncert był taki tajemniczy i uspokajający, kryło się w nim coś takiego, że mogłaby go słuchać godzinami... Podobała jej się ich muzyka i chyba pierwszy raz w życiu zrozumiała jej sens... Zrobiło się zimno, bardzo zimno... Już nawet ciepły blask księżyca nie był w stanie jej ogrzać. Jeszcze raz spojrzała na niebo bez skazy i widniejące na nim gwiazdy, po raz ostatni tego wieczoru zachłysnęła się jesiennym chłodnym powietrzem... Potem wstała i otworzyła drzwi domu... Otworzyła je tak jak otwiera się nowa książkę aby zatopić się w całkiem odmiennej, lecz niewiadomej

Najpopularniejsze opowiadania

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
ankaa
Użytkownik - ankaa

O sobie samym: biorę z życia pełnymi garściami,nie dbam o pieniądze przecież i tak przyjdzie mi się z nimi rozstać.Lubię zwierzęta szczególnie psy.
Ostatnio widziany: 2010-06-23 19:15:37