Tylko Marek
- Hmm…- zmyślił się na chwilę, potem z uśmiechem powiedział – jakie to sympatyczne.
- No właśnie, sympatyczne – zgodziła się Klara.
- Mogłabyś mi to przywieźć kiedyś, przy okazji ? Będę sobie czytał przed snem.
- Dobrze tato.
Najpopularniejsze opowiadania
Inne opowiadania tego autora