Tylko dla dorosłych
Był poniedziałek wieczór. Zmęczenie po całych świętach dawało we znaki nam obojgu. Jedyne, o czym marzyliśmy, to odpoczynek od tego całego „obżarstwa” i ludzi. Niestety, nadal siedzieliśmy na spotkaniu rodzinnym z w pełni zastawionym stołem. Oczywiście i alkoholem. Jak byłam mała kochałam święta. Bożego Narodzenia , jak i również Wielkanocne. Teraz ich nie cierpię. Może dlatego, że alkohol jest głównym ,,produktem" takich przyjęć. Może dlatego , że przez ostatnie lata nie spędzałam ich ze swoją rodziną… a może wpływa na to coś innego.
Wracając do głównego tematu… Wyszliśmy wcześniej z imprezy… Mieliśmy jechać na noc do mnie , a droga trwa pół godziny. Po kilku dniach abstynencji od seksu w połączeniu z dwoma drinkami moja „chęć " powoli rosła. Alan z racji tego , że prowadził nie pił na imprezie , więc kupiliśmy jeszcze wino po drodze. W końcu dojechaliśmy do domu i można było „ odsapnąć” od jedzenia i oficjalnych ciuchów. Z kieliszkami w rękach zaczęliśmy oglądać film… Oczywiście ja gdzieś w połowie już zasypiałam, ale wytrwałam do końca. Potem szybki prysznic i do łóżeczka…
Czysta, miękka pościel, coś co kocham… Alan wrócił spod prysznica… i ten nieziemski zapach…Nie można się oderwać. Przy tym dotyk Jego ciała, niby zwykłe przytulenie , a jakże przyjemne. Pocałunek na dobranoc… Ale…
Nie mogłam przestać Go całować. Ta rozkosz rozlewała się po całym moim ciele. Hormony zaczęły mocno buzować. Oboje wiedzieliśmy, że pragniemy siebie. Właśnie teraz. Sunęłam ręką po jego włosach, szyi, brzuchu, biodrach , udach, zbliżając się do okolic intymnych… A On, prawą ręką na której leżałam, gładził moje plecy, drugą zaś sięgnął moich piersi.
W końcu dotknęłam Jego penisa. Był nabrzmiały z pożądania. Tak bardzo pasował do mojej ręki, z każdym jej ruchem, on drgał i próbował się uwolnić z bielizny.
Usiadłam , powoli i zmysłowo zdjęłam moją opinającą się koszulę nocną. Już miałam na sobie tylko stringi . Pochyliłam się nad Alanem i leciutko pocałowałam w usta. Widziałam jak bardzo chce się na mnie rzucić i wejść we mnie. Jednak widział , że dziś ja pragnę powoli, więc się nie spieszył.
Odsuwając swoje usta od Jego ust zaczęłam całować jego ucho, szyję, zniżając się w dół i w dół.
Błądząc tak ustami po jego ciele natrafiłam w końcu na&nb