Tobie, na zawsze
Płoną góry, płoną lasy a ja cierpię, bo przyjaciel na zawsze mój odszedł już. W pamięci ciągle widzę jego wierne, brązowe oczy. Co nie zobaczą już więcej nic. Smutek i rozpacz nie pozwala spać.Bez niego to nie ten sam świat. Za wcześnie opuściłeś nas. Ale choć płacz ukoić żałobę ma serce na tysiąc kawałków pęka nam. Nic nie zastąpi nam Ciebie.
Kochać i pamiętać zawsze Cię będziemy
Bo nie było lepszego przyjaciela
Najpopularniejsze opowiadania
Inne opowiadania tego autora