"TĘSKNOTA..."
Nie przypadkiem w Moim Życiu spotkałam tęsknotę i to nie jedną...
Była Ona, jak brak chleba, gdy ktoś jest głodny ;
Jak ciężkie Życiowe doświadczenie niesprawiedliwości...
Ten Ból, potrafi niszczyć wszystko to co nazywamy- "miłością"...
To nie tylko ból , także istnieje tu pewne zgorzknienie; wywołane brakiem...
Tęsknota sama w sobie bardzo jest przypadkiem, gdy uczucia słabną ;
Gdy - "budujemy" Swe Życie już Nie jak Kiedyś...
Gdy Nasze Życie staje się Udręką , a Dusza się wciąż Smuci...
Tęsknota w zasadzie jest pewnym - " odrzuceniem" Piękna"...
I mimo ,że Ona istnieje w Życiu Człowieka , wcale nie pomaga nawet uśmiech...
"Tęsknić" znaczy- "kuleć" w Swoim Życiu i się Męczyć...
Ktoś może zapytać się : " Czy zawsze tęsknisz , gdy ktoś cię zostawia ?"
"Zostawić" znaczy już - "Tęsknić"- oto Moja Odpowiedź...
Ale w zasadzie tak "patrząc z góry"- można powiedzieć, że czasem Cierpienie przechodzi...
Tylko , na ile - My Ludzie-potrafimy Sobie z tą Tęsknotą radzić...
To co naprawdę kiedyś stało się "Miłością" , dziś dla wielu jest też Tęsknotą...
NASUWA MI SIĘ PEWNA REFLEKSJA : " CZY TĘSKNOTĘ MOŻNA ZNISZCZYĆ DO
KOŃCA , BY DALEJ SIĘ NIE POJAWIŁA ? "
" A MOŻE PO PROSTU NALEZY WALCZYĆ O SWOJE SZCZĘŚCIE"!
"A GDY TA WALKA STAJE SIĘ JUŻ MĘKĄ, NALEŻY PATRZEĆ W PRZYSZŁOŚĆ"!!!