Taty nie ma w domu

Autor: ajdatajga
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

Chyba byłam niegrzecznym dzieckiem - albo sarkazm już mi w duszy kiełkował - bo zawsze mnie to śmieszyło, jak brali tatę za księdza.

Potem -już świadomie - mówiłam pukającym zbłąkanym duszyczkom: " Nie, taty nie ma w domu, ale przekażę mu, jak wróci, że panie były”... lub kierowałam je do ogrodu, gdzie tata zażywał kąpieli słonecznej.

Do tej pory lubię to wspominać. Ale tak było tylko w lecie. Miejscowi wiedzieli gdzie mieszka ksiądz.

A wystarczyło tylko przeczytać tabliczkę na furtce, trzy domy dalej, a nie ulegać przekonaniu katolika, że plebania jest zawsze koło kościoła.

 

Najpopularniejsze opowiadania

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
ajdatajga
Użytkownik - ajdatajga

O sobie samym:
Ostatnio widziany: 2015-08-19 12:56:36