SZCZĘSCIE
-Nie żyje
-Co?!
-Dobrze słyszysz, on nie żyje i dobrze wiesz że to Twoja wina! Nie mógł wytrzymać cierpienia, które mu zadałaś i popełnił samobójstwo trzy tygodnie temu!
I wtedy runął jej cały świat. Stała jak wryta wpatrując się w Matkę TRZECIEGO i nie dowierzała własnym uszom. Chciała krzyczeć, ale ból rozpierał jej gardło na części.
Chciała płakać jednak jej oczy zeschły się z rozgoryczenia. Nie czułą już nic.
Wróciły wspomnienia i świadomość, że mogła tego uniknąć.
Mogła zamienić: „szczęście” na SZCZĘSCIE.
Jednak było już za późno! Jej myśli błądziły teraz po tym wszystkim co czułą przez swoje życie. Myślała o NIM i TZRECIM. I niesamowicie żałowała, że nigdy nie spróbowała.
Nie spróbowała ponieważ jest tylko tchórzliwym człowiekiem.
Człowiekiem który boi się zaryzykować własne „szczęście” – nie zdając sobie sprawy z tego że tuż za rogiem, czeka na nią jeszcze większe.
Prawdziwe, wieczne i niezastąpione SZCZĘŚCIE