Senny koszmar
Kasia stała pośrodku ciemnego lasu. Dziewczyna nie wiedziała co robi między starymi drzewami. Zaczęła iść. Nie wiedziała dokąd. Zależało jej tylko na wydostaniu się z lasu. Coś zahuczało z oddali. Kasia przyśpieszyła kroku. Dziewczyna potknęła się o wystający korzeń, uderzając się głową w pień. Przez chwilę leżała na ziemi, jęcząc z bólu. Niedaleko Kasi coś zabłysnęło. Jakieś malutkie światło. Zatrzymało się w jednym miejscu. Czy tam jest koniec lasu, pomyślała Kasia z nadzieją. Biegła w stronę światła. Lecz zamiast przybliżać się do celu coraz bardziej się od niego oddalała. Brakowało jej tchu. Dziewczyna oparła się o pobliskie drzewo. Spojrzała w stronę światła, chodź ku jej zdziwieniu, znikło. Zaczęła gorączkowo rozglądać się w poszukiwaniu znajomego błysku.
Coś poruszyło się za starą sosną. Zza drzewa wyszła zakapturzona postać. Powoli zbliżała się do bezbronnej dziewczyny. Kasia próbowała krzyknąć, ale nie mogła wydobyć z siebie żadnego dźwięku. Zza drzew wynurzyły się kolejne postacie. Wszystkie zmierzyły w stronę dziewczyny wydając z siebie przeciągłe dźwięki.
Jedna z zakapturzonych postaci, najwyższa ze wszystkich podeszła do niej i wyciągnęła w jej kierunku rękę.
-Nie!-ktoś krzyknął!
Przez chwile Kasia widziała tylko światło. Następnie za drzew wynurzyła się kolejna postać, tym razem bez kaptura. Ku zdziwieniu dziewczyny, osoba ta, najwyraźniej mężczyzna, posiadała skrzydła. Mężczyzna pomógł jej wstać.
-Nie martw się, to był tylko koszmar. Senny koszmar-powiedział.
-Kim ty jesteś?-spytała Kasia ze strachem. Nie wiedziała, czy może tej osobie ufać.
-Jestem Artur, twój stróż.
-Kto?!
-Stróż. Jestem z tobą za dnia i nocy. Lecz niestety, nie możesz mnie zobaczyć. Od czasu do czasu pojawiam się w twoich snach. Przepędzam koszmary.
-To był koszmar?-spytała dziewczyna- Tylko koszmar?
-Tak-odrzekł Artur- Tak, więc nie bój się i pamiętaj, że zawsze jestem z tobą. A teraz życzę miłego dnia- stróż zaczął jej machać.
Kasia nie zdążyła się pożegnać. Zanim się obejrzała, otworzyła oczy i znalazła się we własnym łóżku.
-Tylko sen..-mruknęła i znów zasnęła, cały czas myśląc o pięknym Arturze.
Najpopularniejsze opowiadania
Inne opowiadania tego autora