Ścieżki przeznaczenia part 1

Autor: Eltariel
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0


???
Na niebie zalśniło delikatne światło. Łuna rozchodziła się od niewielkiego punktu na horyzoncie i ogarniała cały nieboskłon pożogą. Zza czarnej linii lądu powoli wyłaniała się słoneczna tarcza. Puste wrzosowisko wyglądało jakby płonęło w świetle poranka, zaś otwierające się fioletowe kwiaty nadawały temu obrazowi mistycyzmu. Środkiem pustkowia jechał samotny jeździec który z widocznym trudem utrzymywał się w siodle. W pomarańczowym blasku jego ciemna sylwetka delikatnie chwiała się z każdym powolnym krokiem konia, nagle z cichym jękiem osunął się na ziemie. Zwierze zatrzymało się i delikatnie szturchnęło swego pana kopytem próbując go zmusić do powstania, jednakże jedyne co uzyskało to cichy jęk i stłumione przekleństwo. Nagle od północy słychać się dało okrzyki ludzi i niedługo potem na wrzosowisko wyjechała drużyna zbrojnej konnicy. Oprócz długich mieczy przypasanych do pasa każdy z jeźdźców miał w rękach karabin którym celował w leżącego na ziemi wędrowca. Napastnicy ubrani byli w czarne stroje, a ich wygolone na łyso głowy lśniły w blasku poranka. Gdy dotarli do nieprzytomnego, dowódca z charakterystycznym hełmem na głowie zeskoczył ze swojego wierzchowca, i z wyrazem satysfakcji na twarzy dobił leżącego…

WARSZAWA 

 Światło poranka leniwie sączyło się przez niewielkie, brudne okno osadzone w ceglanym murze. Jego promienie padały na twarz śpiącego w dużym łóżku mężczyzny. Porozrzucane wszędzie części garderoby oraz książki pokrywały wszystkie meble w pomieszczeniu poza biurkiem. Na nim stał jedynie srebrny laptop na którym leniwie mrugała lampka wskazująca że przyszedł mail. Nagle mężczyzna zerwał się z krzykiem z łóżka i chwycił się za klatkę piersiową dysząc ciężko. Kot, zwinięty do tej pory u jego stóp, z wyrzutem spojrzał na niego i zamiauczał cicho po czym powrotem zasnął. Twarz człowieka rozjaśnił szeroki uśmiech ulgi, masując wciąż klatkę piersiową koło mostka wstał i przeciągnął się ziewając. Następnie podszedł do znajdującej się w kącie pokoju umywalki i ochlapał sobie twarz wodą. Jego wzrok zahaczył o wiszące na ścianie lustro, w srebrzystej materii odbijała się zmęczona twarz trzydziestolatka. Krótkie czarne włosy okalały bladą twarz w której osadzone były trochę wodniste niebieskie oczy w których wciąż krył się strach. Oglądając swoje oblicze, mężczyzna dostrzegł w odbiciu lampkę na laptopie. Dopadł błyskawicznie do komputera i odpaliwszy go otworzył skrzynkę. Poza kilkoma reklamami viagry i środków nasennych była tam jedna wiadomość od niejakiego „Mistyka”. Widocznie spodziewając się innej wiadomości, mężczyzna z zawiedzionym wyrazem twarzy rozparł się na fotelu i spojrzał na jedyny stojący na biurku przedmiot oprócz laptopa. Było to niewielkie zdjęcie w srebrnej ramce ukazujące wysokiego, trochę otyłego blondyna z niebieskimi oczami który obejmował niewysoką dziewczynę o krótkich ciemnoblond włosach. Obok nich stał ubrany w wojskowy mundur chłopak o niebieskich oczach i pięknym uśmiechu. Patrząc na te twarze westchnął cicho i wrócił do swojego laptopa. Otworzył wiadomość i jęknął głośno gdy tylko przeczytał pierwsze słowa. W jego oczach odbijały się czarne litery formujące słowa

„Kalikso. 
 Uprzejmie proszę o zapoznanie się z treścią poniższej informacji i wykonanie w trybie natychmiastowym wszystkich zawartych w niej informacji. W związku z sytuacją podwyższonego ryzyka posypania się wszystkich podjętych przez Pana, oraz agenta Tarmasa działań, wymagamy natychmiastowego stawienia się w ogólnie znanym miejscu o godzinie 0. Uprzejmie prosimy o obecność inaczej zostaną wyciągnięte wobec szanownego Pana konsekwencje. W sytuacji zagrożenia podpada Pan pod sąd wojenny.
  Z wyrazami szacunku
  CABN”

Kalikso chwilę siedział z twarzą ukrytą w dłoniach po czym z nieprzytomną miną wstał z fotela i błyskawicznie porwał laptopa rzucając nim z całej siły o ścianę. Komputer uderzył w popękany tynk i z trzaskiem up

Najpopularniejsze opowiadania

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
Eltariel
Użytkownik - Eltariel

O sobie samym:
Ostatnio widziany: 2010-04-18 17:25:33