Rozdział 4: Nowy uczeń w klasie.
Rozdział 4
Nowy Uczeń w Klasie.
Od początku chodzenia do nowej szkoły
przez pół roku , nigdy nic się nie działo. Chyba że dostaje się jakąś ocenę to
w domu rodzice mają trzy możliwości. Mogą dać ci ochrzan, mogą zignorować tą ocenę i mogą wynagrodzić tą
ocenę. Na szczęście ja mam jedynie to ostatnie.
Ale dzisiaj
( jest środa) wydarzyło się coś innego. W środku lekcji polskiego, przyszła
pani dyrektor. Wszyscy dostaliśmy gęsiej skórki, ponieważ ciągle jak ona przyjdzie
do naszej klasy, to coś złego się dzieje. Na przykład, kiedy Mateusz stłukł ulubiony
wazon naszej pani, przekupił wszystkich żeby jej o tym nie mówili. Jednak to
nic nie dało, ponieważ pani sama zauważyła i zaprowadziła Matusza do pani
dyrektor. Ale muszę kontynuować mój rozdział, więc wracamy do tego, co się
dzieje.
- Dzieci
drogie, muszę was powiadomić, że u was będzie nowa osoba. Ma na imię Franek i
ja chcę żebyście się nim zaopiekowali. – odpowiedziała pani dyrektor, a po tym
wypowiedzeniu podeszła do naszej pani i wymieniły słowa. Jak skończyły
rozmawiać, to pani dyrektor wyszła.
Przez ten
cały czas biedny Franek stał i nudził się.
- Proszę bardzo
Franku, usiądź gdzie chcesz a ja już zapiszę co zrobicie w domu – powiedziała nasza
nauczycielka i zaczęła coś zapisywać na tablicy. Ja przepisywałem to co pani
zapisywała, ale w tym czasie przysiadł się do mnie Franek. Ale zanim zdążył coś
powiedzieć, zadzwonił dzwonek i musieliśmy iść do domu. Powiedziałem „Cześć” wszystkim
kolegom razem z Frankiem i poszedłem do domu.
Następnego
ranka, jak już byłem w szkole, zobaczyłem Franka.
- Cześć, co
było w domu ? – spytałem.
- Nic –
odpowiedział naturalnie Franek.
Tak było na
początku. Ale z czasem zaczęliśmy rozmawialiśmy o wspólnych zajęciach,
opowiadaliśmy sobie nasze najtajniejsze sekrety. Teraz Franek jest moim bardzo
dobrym przyjacielem.