Ród Lorenfagów 6 miesięcy wcześniej

Autor: minona
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

-Tylko wiecie, ja ani moja rodzina nie musieliśmy się ukrywać przez dwieście lat. Nie musimy ukrywać tego znaku.

Cała rodzina spojrzała po sobie. Wszystkich ogarnęło ogromne podekscytowanie.

-Czy to znaczy, że niedługo ojciec zostanie królem Larenów? Znów będziemy rządzić jak to było dwieście lat temu, przed zniknięciem Larenii z map świata?- zapytała Rozalia.

-Tak- odparł prorok Kadasz- Przywrócenie tronu nie będzie jednak takie proste.

Serce Anny zaczęło mocniej bić. Mieli w domu księgę rodu Lorenfagów spisaną przez Kadaszów. Była w niej zapowiedź, że naród Larenów miał zostać podbity, a królewski ród Lorenfagów miał zaginąć. I faktycznie tak się stało. Dwieście lat temu Larenię podbili Gawasoni.

Obecnie Lareńczycy myślą, że wszyscy Lorenfadzy zginęli w bitwie. Nie wiadomo czy będą chcieli ponownie ich za królów. Czy w ogóle uwierzą, że ród przetrwał? Cała ich rodzina musiała się ukrywać przez te lata, bo po podbiciu ziem Lareńskich, Gawasoni ustanowili prawo, że gdyby znalazł się na ziemi jeszcze jakikolwiek członek rodu Lorenfagów, ma natychmiast ponieść śmierć.

Jednak na tej przepowiedni księga się nie kończyła. Ostatnie jej fragmenty mówią, że pojawi się trzech wojowników, którzy dokonają rzeczy, które potrafią tylko Lorenfadzy i to oni staną się władcami.

Annę przeszły ciarki na tę myśl. Czyżby przybycie Kadasza do ich domu oznaczało, że to jednak oni przejmą tron? Że będą o niego walczyć? Ale kto? I jak aż trzech władców będzie rządzić na raz? A może chodzi o ich ojca i jego braci? To by pasowało. Tata ma dwóch młodszych braci- Jakuba i Ryszarda. Ale jak ich trzech ma rządzić jednym krajem? Przecież może być tylko jeden król. Pierworodny. I kto będzie rządził po nich?

Anna złapała się za głowę. Dostała takiego mętliku w głowie, że nie wiedziała jak się z niego wyplątać.

-Pewnie się zastanawiacie, kim są ci wojownicy- odgadł ich myśli Kadasz- No cóż, tego jeszcze nie mogę wam zdradzić, bo sam jeszcze nie wiem. Wiem jedynie, że wasz ojciec, Henryk jest pierworodnym z pierworodnych Lorenfagów. A ma być trzech wojowników, którzy zostaną władcami. Z tego, co wiem od Henryka, nie uczycie się wojowania od dwustu lat. Musielibyście się więc wyszkolić. Ale jak pogodzić trzech królów? I kto będzie panował po nich? Tego jeszcze nie wiem. Wiem tylko, że całe swoje dotychczasowe życie wierzyłem, że jednak Lorenfadzy przeżyli. I cały czas was szukałem. Nie macie pojęcia jak się cieszę, że was znalazłem! Teraz mogę spokojnie szukać kolejnej księgi Rodu Lorefagów- stary Kadasz odetchnął z ulgą.

-To jest jeszcze jakaś księga?- zapytała zdziwiona Maria, najstarsza z sióstr.

-Tak- odpowiedział Kadasz- Zaczęto ją spisywać tuż przed podbiciem Larenii. Podejrzewam, że tam właśnie znajduje się odpowiedź na te pytania dotyczące władców.

-Ależ ta księga może się znajdować wszędzie!- Anna załamała ręce.

-Wiem. Ale gdy mój ojciec jeszcze żył, przekazał mi wskazówkę, gdzie jej szukać. Nie powinno mi to długo zająć. Zdążę zanim się obejrzycie- stary Kadasz uśmiechnął się.

-To co my teraz mamy robić?- zapytała Anna, która cała aż się trzęsła z podekscytowania.

Kadasz zastanowił się chwilę.

-Możecie zacząć uczyć się walki. Przyda wam się ta umiejętność. Skombinujcie jakieś miecze, łuki, siekiery. Coś, czym pokonacie przeciwników.

-Jakich przeciwników?- zapytał Omni, najstarszy z rodzeństwa- Z tego, co wiem, Lorenfadzy słynęli z pokojowych rozwiązań. Nie uczyli się specjalnie wojowania.

-Masz rację. Zawsze jednak był w waszej rodzinie ktoś, kto uczył się tej sztuki. Wróg się zawsze znajdzie i nigdy nie wiadomo, kiedy posunie się do użycia siły. Musi być więc ktoś, kto mu się w takim wypadku postawi.

Najpopularniejsze opowiadania
Inne opowiadania tego autora

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
minona
Użytkownik - minona

O sobie samym: Piszę, bo lubię. Nie jest to sztuka dla sztuki. Jest to sztuka dla ludzi.
Ostatnio widziany: 2024-07-03 20:46:16