Que debemos pasar tiempo juntos. Tom I. Rozdział 1

Autor: Pilar
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

                - Nie jestem jeszcze gotowa by o tym mówić. Wybaczcie  – to mówiąc pożegnałam się i poszłam na samotny spacer. Las wydawał się spokojny i milczący, a jednak tętnił życiem i energią, którą pragnęłam chłonąć całą sobą, by móc stać się bardziej odporną na ból i cierpienie. Promienie słońca prześwitywały przez potężne korony drzew. Zatopiłam w nich twarz chłonąc promienie, niczym dobroczynną energię. Gdzieś w oddali słyszałam trel leśnego ptaka. Przyjemny dźwięk przeszył moje całe ciało. Melodia stanowiła ukojenie na, krzyczącą i wyrywającą się fali bólu, duszę. Oprałam się o jedno z drzew i tak stałam w zamyśleniu przez dłuższy czas. Wspomnienia nie dawały mi o sobie zapomnieć. Co i rusz widziałam kolejne urywki ze swojego życia. Żałowałam, że nie mogłam, jak podczas filmu chwycić za pilot i po prostu, od niechcenia przewinąć niektóre sceny. Niestety to nie było możliwe. Musiałam przełknąć gorzką prawdę. Ja, kobieta u progu życia właśnie dołączyłam do grupy kobiet, które zawsze postrzegałam za osoby poniżej krytyki. Jak to się stało? Kiedy? Nie umiałam odpowiedzieć na te pytania. Umknął mi moment, kiedy mogłam wyczuć, kim dla niego byłam. Miłość zaślepiła i zawładnęła moim umysłem. Przestałam zdrowo i logicznie myśleć. Miłość to bardzo dziwna siła. Odbiera resztki rozsądku  przyćmiewając wszystko, co złe i podejrzane.

                - Nie chciałem pani urazić – usłyszałam nagle – to nie był zbytnio fortunny początek znajomości.

                - Żaden początek znajomości z mężczyznami nie jest fortunny.

                - Dlaczego tak pani mówi?

                - Bo wy mężczyźni nie jesteście godni by wam ufać, a co więcej poznawać was bliżej.

                - O widzę, że jest pani uprzedzona do całego gatunku męskiego, ale gwarantuję pani, że tak nie jest. Niech tylko pozwoli mi to pani udowodnić. Niech sobie pani przypomni nasze spotkanie nad jeziorem. Czy byłem niegrzeczny?

                - Nie mam zamiaru stać się przedmiotem pańskich doświadczeń, panie dobry duszku.

                - Dobry duszku?

                - Pańskie imię nosił kiedyś taki duszek z bajki, w którą kiedyś wierzyłam, ale to była dziecięca mrzonka.

                - Może, więc zaczniemy od nowa naszą znajomość?

                - Pan jest naprawdę niemożliwy. Nie może pan zrozumieć, że nie interesują mnie męskie znajomości?

                - Mogę pani obiecać, że postaram się, aby nabrała pani zaufania do mężczyzn.

                - Wątpię.

Najpopularniejsze opowiadania

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
Pilar
Użytkownik - Pilar

O sobie samym: Jestem kim jestem, nie zmienię się, nie chcę, choć już rozumiem dziś coraz więcej, uczę się żyć tak, by dać sobie szczęście, by widząc całe zło tu czuć się bezpiecznie.... Potrafię mieć słabość do ludzi, którzy mnie prawdziwą poznali, pokazali siebie, przy sobie zatrzymali. Potrafię zmienić zwykły czas w tą jedną chwilę, zatrzymać ją, zapomnieć o wszystkim na chwilę. Potrafię wybaczyć, ale nie zapominam...
Ostatnio widziany: 2017-05-21 19:51:23