Pustka
przecież wysoki. Czasem odprowadzał ją do domu, a przed każdym spotkaniem czekał na ich ulubionej ławce.
- Muszę już iść. Dziękuję za spotkanie, za to, że mnie wysłuchałeś- powiedziała i otworzyła drzwi samochodu.
- Mała, Malutka poczekaj - usłyszała i zobaczyła, że stoi już obok niej- To, co powiedziałaś...Nie możemy wrócić do tamtych chwil. Nie cofniemy czasu. Ale...
Podniosła głowę, by na niego spojrzeć. Uśmiechał się. Jego spojrzenie było pełne blasku i ciepła. Dotknęła delikatnie dłonią jego twarzy, a potem poczuła, jak on ją przytula.
Usłyszała, jak szepcze:
- Czekałem na twój telefon. Chciałem się z tobą spotkać. Chciałem usłyszeć twój głos i śmiech. Chciałem...
Stała wtulona w niego. Czuła zapach jego perfum i dotyk dłoni na szyi. Uśmiechała się. Już wiedziała, że on zrobi wszystko, by jej serce znowu zaczęło bić.