Przyjaciel

Autor: ppolzi
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

-Zabierzemy Cię do domu i nakarmimy- zawołali jednogłośnie Piotr i Paweł mając nadzieję, że się zgodzi.

– A jak masz na imię? – zainteresował się Konrad

– Toffik, wołają na mnie Toffik – odszczeknął piesek, obracając się wokół własnego ogona.  Po głowie Marcela chodziło tylko jedno pytanie, które zadał na głos: Ale dlaczego, ktoś wyrzuca psa i przywiązuje do krzaków pozostawiając go na pastwę losu?  

Po dłuższej chwili pies usiadł i popatrzył rezolutnie na chłopca. Swoją prawą łapę położył na kolanie Marcela. –Nie wiem czy dobrze Wam to wytłumaczę. W mojej rodzinie właścicielowi się znudziłem, gdyż dorosłem i stałem się stary. Nie byłem już taki mały i słodki jak przedtem. Nie chciałem już się tak bawić, gdyż boli mnie jedna łapa. Wiecie wiek robi swoje.- zauważył Toffik. – Pewnie dlatego mnie wyrzucili jak jakąś rzecz. Jak zbędny balast.- to wyznanie poruszyło całą piątkę, aż zaczęli płakać.

- Przecież tak nie można. To nieludzkie. Nie wolno przecież wyrzucać zwierząt! – zanosił się płaczem Marcel.  Cała piątka wraz z psem wstała i ruszyła w stronę domu.

Najpopularniejsze opowiadania

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
ppolzi
Użytkownik - ppolzi

O sobie samym: Napisz kilka słów o sobie
Ostatnio widziany: 2017-01-16 22:16:06