Poezje

Autor: aniaanka
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

Postawiła rower, podniosła głowę i spojrzała na bezchmurne niebo. Mimo że dzień niedawno się rozpoczął, było już gorąco.
Schowała swoje białe słuchawki, wyjęła torebkę z koszyka i weszła do budynku. Otworzyła drzwi niewielkiego pomieszczenia, wypełnionego książkami. Otaczała ją cisza. Chodziła powoli  od pólki do pólki. Dotykała delikatnie książek. Niektóre z nich czytała, inne była dla niej tajemnicą. 
Podeszła do półki z poezją. Miłosz, Przerwa-Tetmajer...Czytała tytuły tomików. Powoli, bez pośpiechu. Delektowała się otaczającym ją spokojem. 
Nagle wśród ksiązek ujrzała malutki, stary tomik. Wyjęła go.
Dotknęła szorskiej okładki. Trzymała w swoich dłoniach "Kwiaty zła" Charles'a Baudelaire'a. Zamknęła oczy, uśmiechnęła się. Przypomniała sobie, że niedawno czytała te wiersze, a o francuskim poecie przypomniał jej ulubiony Artysta. 
"Spodobałoby ci się tu chyba"- pomyślała. Lubił książki, ale i ciszę. Na pewno lubił ciszę.

Odłożyła tomik. Usiadła na krześle stojacym przy niewielkim stoliku.
"To tu, to własnie tu będzie teraz moje miejsce"- pomyślała.

Decyzję o odejściu ze szkoły, w której pracowała 17 lat, podjęła w ostatni dzień nauki. Wydrukowała świadectwa, zrobiła porządek na biurku i spakowała swoje ulubione drobiazgi. Była przygotowana na roczny urlop, gdy usłyszała dżwięk telefonu i słowa: "Twój czas tam się skończył. Odejdź". Wiedziała, że to co słyszy, było prawdą. 

Podeszła do okna. Zawsze tak robiła, gdy myślała. Patrzyła na ludzi siedzących w parku, bawiące się dzieci. 
Zastanawiała się, dlaczego w tej codziennej pomocy, trosce o innych, zgubiła się. Czuła się zagubiona w tym, co może dać innym, w ich oczekiwaniach. Już nie wiedziała, czy inno doceniają ją za wsparcie, pomoc, czy lubią ją, bo po prostu jest. 
Wiedziała, że musi zatrzymać to błędne koło. Wiedziała, że potrzebuje samotności. "Ja, tylko ja. Muszę wreszcie zrobić coś dla siebie"- powiedziała szeptem.

Czerwone, pluszowe serce, fioletowy kubek z napisem "Bądź sobą", kilka rysunków, czarny notatnik. Spakowała je do płóciennej torby. Nie chciała brać nic więcej. Wzięła to, co najcenniejsze, z czym miała najpiękniejsze wspomnienia. 

Wstała z krzesła. Ustawiła kilka książek na półce, spojrzała na kalendarz.
Uśmiechnęła się znowu. Wiedziała, że niedługo ta ciszą będzie jej codziennością...

1
Najpopularniejsze opowiadania

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
aniaanka
Użytkownik - aniaanka

O sobie samym:
Ostatnio widziany: 2024-08-12 10:37:49