Pamiętnik wampira, rozdział VII
ziałem, że coś do niej czuję i miałem nadzieje, że ona do mnie również. W końcu późnym wieczorem wykończona zasnęła w moim łóżku, szczelnie okryłem ją kołdrą, odgarnąłem włosy z czoła i pocałowałem w policzek. Zasnęła szybko, a ja siedziałem i obserwowałem jak słodko ta urocza i piękna istotka śpi...
Najpopularniejsze opowiadania
Inne opowiadania tego autora