Ostatni list opowieść o chorobie afektywnej dwubiegunowej
Ostatni list
Opowieśc o chorobie afektywnej dwubiegunowej i uzależnieniu
Czas na mnie
czas nagli
co ze sobą zabrać
na tamten brzeg
nic
więc to już wszystko
mamo
tak synku
to już wszystko
a więc to tylko tyle
tylko tyle
więc to jest całe życie
tak całe życie
Tadeusz różewicz.1989
INTRO
Urodzilam sie w piatek trzynastego. Panował wtedy tzw. wyż demograficzny
i rodzilo się dużo dzieci, w tak zwanym "złym komuniźmie".
Prawdopodobnie odbierali poród pijani lekarze, bowiem zlamali mi
obojczyk, wyrwali rękę i nogę, wskutek czego koślawa stałam sie do dni
ostatnich żywota mego. Rodzice zawieźli mnie nie wiedzieć czemu do
znachora, ktory ubrał mnie w krzyż mający unieruchamiać obojczyk i tak
stalam się jezusem niemowlakiem.Plakalam bez przerwy i moja matka
kochająca, rzucała we mnie poduszką żebym się zamknęła.Piątek
trzynastego rozpoczął się w moim życiu 13 kwietnia 1978roku i trwa do
dziś.
Siedzę sama każdego wieczoru i czuję to całkowite poczucie wyizolowania.
I to moja wina. Moja bardzo wielka wina.
MANIA.
Pojęcia są tylko wyrazami
:Cnota i występek
Prawda i kłamstwo
Piękno i brzydota
Męstwo i tchórzostwo.
Tadeusz Różewicz
Dzięki meżczyźnie ktorego kochałam nauczylam się kilku rzeczy. Nauczyłam
się że można ciągnąć zyski z tzw. miłości. Kilka tygodni temu, po wyjściu
ze szpitala psychiatrycznego, zaczęlam się spotykać z mężczyznami na
sex, glównie oral, dla pieniędzy.Jestem w manii. Nie czuje do tych
facetów nic. Często nie rozmawiamy. Jesteśmy dwojgiem robotów
wywołujących u siebie pewne bodźce i reakcje. Czuje mściwą satysfakcję,
że ci naiwniacy muszą płacić ze bliskość, ze coś co powinno być święte.
Boje się, że to sie źle skończy że wyrzucą mnie z CIKU. Zarabiam na
jedzenie i kosmetyki.Czuje sie w ten sposób niezależna. Patrzę w ich
twarze. Podczas oralu często nazywają mnie kurwa i dziwką a mnie to
kręci. Kilka dni temu spotkałam faceta ktory nazwal mnie swoją małą
suką. Pieprzyliśmy się zapamiętale na podłodze w obskurnym hotelu.
Wyjechal do Holandii na 2 miesiące. Mam być mu wierna, jednak wiem że
nie zdolam z powodu kasy, której nie mam, i owej złości która nie
pozwala mi spoojnie siedzieć, czytać, skupiać się na czymkolwiek procz
mocnych wrażeń. Wiem że mogłabym kochać tego człowieka.Myślę jednak że
mnie okłamuje jak kazdy facet. Jestem w manii, zdobywm pieniądze na
klonazepam, żeby nie wróciła depresja, żeby mieć odwagę isć i rozmawiać
z ludźmi, wyjsć z pokoju, wyjść na ulice.żeby nie czuć paniki przed
każdym dniem. Ten lek pomaga mi w zwalczeniu socjofobi. Jestem w manii
mam wyjebane na wszystko. Uczucia są daleko. Prócz tych wieczorów. Tych
wieczorów kiedy myślę, że moglabym zniknąć by nie czuć tej
samotności.Chodzę po bardzo cienikiem lodzie. Mieszkam w Centrum
Interwencji kryzysowej. Korzystam tutaj z pomocy. Jeden z facetów
zoorientowal się, że jestem stąd i zaczął mnie szantażować, że mam za
darmo z nim uprawiać sex, bo inczej doniesie. Stąpam po cienkiem
gruncie. Gdyby mnie stąd wyrzucono ide na ulice. Ide do grobu.W piątek
trzynastego jestem aktywna za dnia, wieczór przynosi ból, serca, i coś
co kiedyś, kiedy jedyną wartością nie były jedynie przedmioty, nazwano
by bólem duszy. W piątek trzynastego poruszam sie biegiem. Umawiam
kolejne spotkania, by mieć przeświadczenie że mam kogoś wokół siebie.Że
nie jestem sama.piatek trzynastego jest każdego dnia.W końcu koleżanka
dowiedziala się że spotykam się na sex. Teraz grozi mi wyrzucenie z
CIKU. Na ulice. Mam dużo leków. Spożyje je w spokoju. Na jakieś ulicy.
Krzysiek Krawczyk, mężczyzna z ktorym spotkalam się na sex postanowił
mnie szantażować. Gdy miałam nie wykonywać jego rozkazów mial donieść do
CIKU ze biorę kase za sex. Tylko, że już nie biorę. Nazwał mnie na
czacie grubą niedorozwiniętą karlicą psychicznie chorą, mężczyźni już
nie chcą ze mna się spotykać. Spotkałam Pawła. Powiedział że szuka
dziewczny, że jest sam i że jestem fajniutka. Zrobilam mu oral za 100zł.
Mialam zadzwonić na drugi dzień, gdyż chciał się umowić znów, umawiać
się już na stałe. Dziś wyłączyl telefon. Na stale.Umowiłam się z mężczyzną z Ostrowa. Padło jedno pytanie, czy jestem
szczupla. Powiedzialam że nie. Rozłączył się.
Anhedonia.
Okaleczony nie widziałem