Opowieści z Przeklętej Doliny: Ucięta Mowa - część XII
przeczytał list. Po chwili usiadł na krześle i przeczytał go ponownie. Podpisała go Nikki Mothman. To nie mógł być zbieg okoliczności. Pierre dobrze pamiętał kogo ostatnio wiózł dorożką. Z listu wynikało, że detektyw potrzebował pomocy. Poitos musiał jakoś dostać się do Przeklętej Doliny. Najszybsze są zawsze najprostsze rozwiązania. Zamknął drzwi do mieszkania i przekręcił od środka klucz w zamku. Szybkim krokiem podszedł do szafy, otworzył ją i wyjął walizkę. Zapakował do niej kilka ubrań, dokumenty i niezbędne środki higieny. Nie zapomniał także przyborów medycznych i listu od Nikki. Zatrzasnął walizkę, otworzył okno i zwinnie, niczym kot, zsunął się po rynnie na ziemię. Rozejrzał się czujnie dookoła ale widząc, że nikt go nie śledzi, pobiegł z walizką w ręce ku postojowi furmanek. C.D.N. Konrad Staszewski