Opowieść Wigilijna

Autor: Skromny
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

tyle pięknych chwil, kiedyś powiedziałem że marzę o takiej miłości jak ich! Dzisiaj nie wierzę w miłość, szczęście, tego nie ma na tym świecie! Jesteśmy maszynami pozbawionymi uczuć, dążymy do wyznaczonych celów eliminując przeszkody które napotykamy na drodze!
    Wigilia, całkiem inna niż te z poprzednich lat. Przy stole było inaczej, nie było tej magii świąt. Tego szczęścia, które przychodziło wraz z Jezusem na świat. Pamiętne dzielenie się opłatkiem, tata życzył mamie zdrowia, po czym rozpłakał się i wyszedł. Po raz pierwszy widziałem na jego twarzy łzy. Nie wiedziałem co robić, co powiedzieć. Mama tez płakała, a ja czułem się tak bezsilny jak ma mały Jezus, który leżał bezbronny na sianku w  Betlejem. Tata wrócił po trzech godzinach. Niestety znowu pił. Jak on mógł nam to zrobić w święta?! Kłócił się z mama, nie poznawałem go. Nagle mama upadła na podłogę, płakałem. Tata próbował jej pomóc, ale bezskutecznie. Mama odeszła... Mamusiu, wiesz czego teraz bardzo żałuję? Że gdy tak siedzieliśmy przy stole nie powiedzialem Ci jak bardzo Cię kocham...
To nie były święta, nie dla naszej rodziny. Zamknięty w pokoju modliłem się i prosiłem Boga, żeby oddał nam mamę. Prosiłem i wierzyłem, że gdy zasnę i rano się obudzę, to ona tam będzie. Uśmiechnięta, kochana mamusia, która swoją miłościa i dobrocią nadaje sens naszemu życiu. Ale ranek uświadomił mi, że mama odeszła na zawsze. Krzyczałem, płakałem i miałem wielki żal do ojca. Tato wiedział, że mama jest chora, a pomimo tego nie starał się, by te ostatnie dni jej życia były piękne. Mama sprawiała, że każdy dzień spędzony z nią był wart zapamiętania. Każde jej słowo, zachowanie, czule spojrzenie. A ja w te ostatnie święta nie potrafiłem dać jej chwil radości, nie przytuliłem jej, nie spojrzalem w jej piękne oczy. Święta i sama Wigilia były dla niej najsmutniejszymi chwilami w życiu. Mamusiu, widziałem łzy na twojej twarzy, widziałem jak bardzo cierpisz, jak Ci jest cieżko, a mimo to siedziałem i patrzyłem. A ty przecież tyle razy mi pomagałaś, gdy byłem chory albo źle mi poszło w szkole, nie pozwoliłaś, abym cierpiał. Pisałem listy do mamy. Chciałem jej powiedzieć jakim dobrym uczniem jestem, że służę w kościele jako ministrant. Nie odwróciłem się od Boga, bo wiem, że teraz mamusiu jesteś w pełni szczęśliwa. Chciałbym ci najbardziej podziękować za to, że dałaś mi życie, za to, że przez tyle lat opiekowałaś się mną, że nauczyłaś mnie kochać, że dzięki Tobie każdego dnia uczyłem sie czegoś nowego...
Tatuś, on tak bardzo się załamał. Nie był już tym samym człowiekiem. Na jego twarzy nie było już uśmiechu. A kolejne święta były coraz  smutniejsze. Wszystko kojarzyło się z mamą. W miejscu, gdzie zawsze siedziała mama, postawiłem nakrycie. Ojciec, gdy to zobaczył bardzo się zdenerwował, krzyczał, że mamy już nie ma, żebym sobie wkoncu to zapamiętał. Potem wychodził,  i znowu pił. I tak te święta kojarzące się z rodziną i szczęściem dla mnie stały się porą smutku i wspomnień. Na pasterce modliłem się za niego i prosiłem Boga, aby mu pomógł.
Kolejny rok i kolejne święta, które to już Święta bez mamy... Siedziałem sam przy stole wigilijnym, bo ojciec gdzieś poszedł. Dla mnie nie było już świat, nie było rodziny. Po mojej twarzy płynęły łzy, tak czesto po smierci mamy płakałem. Wpatrywałem się w miejsce, na którym kiedyś siedziała mamusia. Przypomniała mi się jej twarz pełna radości i dobroci. To mama rządziła w kuchni, a ja zawsze jej pomagałem, brakuje mi tego wszystkiego. Dzisiaj, gdy jej nie ma, święta są smutne. Bez choinki, kolęd, bez potraw wigilijnych, a co najważniejsze bez rodziny. Pasterka, na która idę po raz kolejny sam, po drodze mijam wiele szcześliwych rodzin... Przy szopce rozmawiam z Panem Jezuskiem. Piękna jest ta szopka, zrobiły ją dzieci wraz z rodzicami. Je też kiedyś robiłem szopkę z tatą. Spytałem się Jezuska czy m&o

Najpopularniejsze opowiadania

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
Skromny
Użytkownik - Skromny

O sobie samym:
Ostatnio widziany: 2011-01-08 10:02:28