Opowieść o zajączku z morałem

Dawno dawno temu, za górami, za lasami żył sobie mały chudy zajączek, który bardzo lubił tańczyć. Znał on bardzo dużo ruchów tanecznych i jeszcze do tego znał bardzo dużo piosenek. Ten zajączek miał na imię Fredy.

Jednakże pomimo, że Fredy znał tyle ruchów tanecznych i strasznie dużo piosenek, nie mógł pokazać tych dwóch umiejętności z dwóch powodów. Po pierwsze, nikt nie chciał patrzeć na Freddiego, bo myśleli, że to będzie coś nudnego, a po drugie, że bał się pokazywać swoich umiejętności, bo myślał, że będą się złościć. że zrobi coś nie tak.

Pewnego dnia zwierzęta zdecydowały,  że urządzą pokaz ”Mam Talent!” gdzie każdy będzie mógł pokazać co umie.

Fredy pomyślał: ”To może być moja jedyna szansa, aby pokazać co umiem”  i postanowił, że wystąpi i też  pokaże swoje umiejętności.

Na początku Fredy trochę się bał ze mu się nie uda dojść do finału ale potem powtórzył rzeczy, które już znał i zdobył trochę wiary w siebie. Ciężko pracował i w końcu dostał się do wymarzonego finału.

Gdy wyszedł na scenę , miał zimne nogi i zimne ręce ze strachu, ale to go nie powstrzymało przed   zatańczeniem jego najlepszych układów tanecznych i  zaśpiewaniem jego ulubionych piosenek.

Jak skończył zapadła cisza na widowni…. i w chwilę potem rozległy się długie i burzliwe brawa. Zwierzęta były bardzo zdziwione talentem Frediego. Taki malutki , chudziutki króliczek ma tak wielki talent.

A Fredy  był najszczęśliwszy zwierzątkiem na całym świecie i od tej chwili już zawsze wierzył w siebie.

Morał tej bajki jest taki abyś nie oceniał nikogo po tym jak wygląda , bo nie szata zdobi zwierzątko , lecz to co ma w środku czyli to co umie i wie.