Ona

Autor: Juna89
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

Facet, którego dotąd nie zauważył wyciągnął go z boksu. Wkrótce wbiegła Ona. Włożyła mu w pyszczek smoczek. Pamiętał, takim czymś ją kiedyś karmili, ale on był Aniołem. On nie musiał jeść. Mówiła do niego łagodnie i w końcu wpił parę kropli, o mało się nie udusił. Dziwny był ten świat, z tej perspektywy, ale była Ona. To czyniło, że ból, którego dotąd nie znał był przyjemny...

Spędzała przy nim każdą wolną chwilę, opiekowała się Nim. Nauczyła jeść, biegać, żyć... Ale bez niej był tak nieporadny, wciąż nie wiedział, gdzie stoją granice jego cielesności. Częste rany, kulenie sprawiało, że była smutna. Starał się, ale to nie było jego miejsce. Nie tak został stworzony. Mimo wszystko był szczęśliwszy niż kiedykolwiek. Teraz, gdy była smutna mógł położyć łeb na jej kolanach.

Minął rok, gdy zauważył, że Ona jest coraz smutniejsza i bledsza. Walczył jak mógł o każdą chwilę, gdy się uśmiechała.

-Mały, ja odejdę... – przytuliła się do jego szyi i długo płakała.

Widywał ją coraz rzadziej, częściej zastępował ją młody chłopak. Był miły, ale to nie była Ona. Dawał mu jeść, pić, wypuszczał na łąkę, ale on nie jadł, nie pił, nie biegał. Po co? Wciąż czekał.

Pewnego dnia porzucił ciało, Bóg wezwał go do siebie.

-Przyprowadź ją do mnie – powiedział tylko.

Anioł zstąpił na Ziemię. Wszędzie widział tylko białe ściany. Ona leżała na białym prześcieradle. Wokół niej pełno było kabli. Umierała. Usiadł obok niej jak dawniej. Trzymał jej rękę. To nie on miał ciało, to ona traciła swoje. Teraz mogła go zobaczyć. Uśmiechnęła się, czuła jego bliskość.

I powiódł Anioł tę duszę kochaną do Pana...

Najpopularniejsze opowiadania
Inne opowiadania tego autora

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
Juna89
Użytkownik - Juna89

O sobie samym:
Ostatnio widziany: 2010-03-17 16:36:47