Oczekując Niezwykłego
"Poczuła dziwne mrowienie pod skroniami, wiedziała że zbliża się stan zagrożenia. Jej organizm wykazywał się nadwrażliwością na zapachy. Najczęściej męskie, niespójne z zapachem ciała. To był jej niezawodny sposób na weryfikację bliskości.
Zapach i dotyk. Tworzyły w jej głowie mapy wszechświata, które rysowała z każdym z nich osobna.
Nigdy nie powtórzyła się ta sama historia, nigdy nie odtwarzała tego samego dwukrotnie.
Poszukiwała siebie, poprzez ich dłonie, usta i spolegliwość. Szukała swojego "kamienia filozoficznego". Każdy zostawiał jej namiastkę siebie. Żadnemu nie pozwoliła podejść zbyt blisko. Wyczuwała ich strach i niepewność.
Wiedziała, że gdzieś w czasoprzestrzeni dojrzewa dla niej ktoś, kto nie złamie jej siłą, lecz podstępem, o który sama będzie błagać go pełna spolegliwości.
Dojrzewała, spijała resztki i myślała o nim w tej chwili. Wiedziała jedno.
Jej dotyk, jej potrzeba silnych wrażeń, na pewno go nie przerażą, staną się zaledwie przyczynkiem do uczty."