Och, Karol!

Autor: Uriel
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

o 6 czy 7 lat. Procedura ta sama. Wymieniali wiadomości przez jakiś czas, później spotkali się twarzą w twarz.  Jednak tym razem nie miała złudzeń. Wiedziała, że miłość do grobowej deski to nie będzie. Po incydencie z Maciejem stała się chłodniejsza i ostrożniejsza.
Karol od razu powiedział o co mu chodzi i zdecydowanie nie był to związek. Oliwia przystała na to: będą spędzać czas jak dobrzy kumple, przyjaciele i czasami finał będzie w łóżku.
Z Karolem czuła się naprawdę świetnie. Mieli mnóstwo wspólnego. Rozmawiali godzinami, oglądali filmy, spacerowali, śmiali się. Aż w końcu, pewnego wieczoru wylądowali w łóżku. Miała na to straszną chęć, z tym, że to był jej pierwszy raz. Nie powiedziała mu, w sumie nie do końca wiedziała dlaczego. Bała się chyba jego reakcji. Ona pewnie była jego n-tą partnerką. Nigdy o tym nie rozmawiali, a on się chyba nie zorientował.
Ich znajomość trwała. Robili wszystko to, co robi para, ale nią nie byli. Czasami nawet wydawało jej się, że patrzy na nią z miłością. Ale musiało się jej wydawać, bo na samym początku powiedział, że on się nie zakochuje, więc jakby mógł zakochać się w niej? Mieli jasny układ i jeśli któreś by chciało czegoś więcej lub jeśli by chciało stworzyć związek z kimś innym, to miał nastąpić koniec ich relacji.
Spotykali się regularnie przez kilka miesięcy. Do momentu, aż Karol ją zostawił. Tak się poczuła, ale przecież jej nie zostawił, bo nie byli razem. Poznał kogoś, do kogo podobno coś poczuł.
Wylała mnóstwo łez i gdy już sobie z tym poradziła, on zadzwonił, że chce odświeżyć ich znajomość, że z tamtą nie wyszło. Ona mówiła, że do niej się nie wraca, że nie jest nagrodą pocieszenie. Był jednak wytrwały i znów zaczęli się spotykać.
Oliwia zakochała się w Karolu bez pamięci. Czekała i liczyła na to, że on zdoła poczuć coś do niej, coś głębszego. Nigdy to nie nastąpiło. Nie odkryła przed nim swoich uczuć, bo przecież układ był jasny. Zdawała sobie sprawę z tego, że dla Karola jest kimś więcej niż tylko kolejną panienką, wiedziała to. Ale chciała czegoś więcej. Nigdy nie renegocjonowali zasad układu, więc, w domyśle, pozostały bez zmian. On nie mógł albo nie chciał jej dać czegoś więcej.
Po pół roku podjęła decyzję, że tym razem ona musi wszystko zakończyć. Dla własnego dobra. Było to niezwykle trudne, ale konieczne. Przeprowadziła z nim tę rozmowę. W zasadzie to była szczera, ponieważ pojawił się na horyzoncie ktoś inny. Pominęła tylko fakt, że była w Karolu zakochana. Do samego końca liczyła nawet na to, że zazdrość go ruszy, że zawalczy o nią. Puścił ją jednak wolno. Z tego też się pozbierała.
Od tego czasu minęło wiele lat. Oliwia może już nie ma tej naiwności, doszły blizny na duszy, nadal jest romantyczką, bardzo wrażliwą. I czasami nadal, z uśmiechem, wspomina Karola. I zastanawia się, jakby to było, gdyby wtedy mu powiedziała całą prawdę. Ale czy to ma sens? Cieszy się tymi doświadczeniami, bo z życia trzeba brać, a życia i tak toczy się dalej.

Najpopularniejsze opowiadania

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
Uriel
Użytkownik - Uriel

O sobie samym:
Ostatnio widziany: 2023-02-21 19:27:27