Obraz
acute;w pogrążona w chwil gdy musiała każdemu złoży ostatni pocałunek.
Puste pole trawa z rana zaczęła się zielenieć nocny łowcy porwali zwłoki, natura sprząta po ludzkich wybrykach chwilach słabości nakarmiona ludzką nienawieścia wypuszcza nowe pędy, dobrze wie że oni przeminą a trawa znów urośnie.